Stany Zjednoczone ogłosiły w sobotę 13 grudnia wstrzymanie dostaw energii do Korei Północnej. Powodem jest brak współpracy Phenianu w sześciostronnych rokowaniach na temat jego programu nuklearnego.
Celem rozmów jest przekonanie Phenianu do przyjęcia amerykańskich standardów weryfikacji. Chodzi m.in. na zgodę wywiezienia za granicę Korei Północnej próbek materiałów rozszczepialnych, które zostałyby poddane szczegółowym badaniom. W zamian za porozumienie ws. atomu Stany Zjednoczone obiecują pomoc i poprawę stosunków dyplomatycznych z tym najbardziej izolowanym i izolującym się państwem świata.
W rozmowach nastąpił w ostatnim okresie jednak impas. Zdaniem ekspertów, brak powodzenia w rokowaniach jest spowodowany tym, że władze w Phenianie czekają na objęcie rządów przez nową administrację amerykańską prezydenta Baracka Obamy. Rozmowy są bowiem ostatnimi prowadzonymi za prezydencji George'a W. Busha.
W 2006 roku Korea Północna przeprowadziła pierwszy test broni nuklearnej, co wywołało wielkie zaniepokojenie na zachodzie. W tym samym okresie trwały też prace w ośrodku nuklearnym w Jongbion.
Do ostatnich rozmów doszło po zamknięciu przez Koreę Północną reaktora w Jongbion i skreśleniu jej przez USA z listy krajów wspierających terroryzm.