Polskie przewodnictwo na szczycie klimatycznym pozostaje niezmienne - oświadczył w środę Marcin Korolec, którego na stanowisku ministra środowiska zastąpi Maciej Grabowski. Zapewnił, że Donald Tusk potwierdził jego pozycję jako przewodniczącego COP.
"Będę nadal pełnił funkcję prezydenta COP aż do szczytu w Limie w grudniu 2014 roku" - powiedział. Korolec przypomniał, że polska prezydencja razem z przedstawicielami Peru oraz Francji współpracuje w formie tzw. trojki. Bliższa współpraca ma pozwolić na osiągnięcie globalnego porozumienia w Paryżu w 2015 roku. "Prace w trojce wymagają pełnej spójności i można to osiągnąć tylko przez ciągłość procesu negocjacji i ciągłość personalną" - zaznaczył przewodniczący konferencji w Warszawie.
Korolec dodał, że odciążenie go od obowiązków ministra środowiska pozwoli mu w pełni skupić się na skomplikowanym procesie negocjacji klimatycznych. "Chciałbym potwierdzić, że zespół polskiej prezydencji COP pozostaje niezmienny. Liczymy na sukces szczytu w Warszawie i całej polskiej prezydencji" - zaznaczył.
W środę premier Donald Tusk ogłosił, że Korolca na stanowisku ministra zastąpi dotychczasowy wiceminister finansów Maciej Grabowski.
Zagraniczni dziennikarze na szczycie klimatycznym nie kryli w rozmowach z PAP zaskoczenia odwołaniem Korolca z funkcji ministra w trakcie konferencji, wyrażali m.in. obawy, czy nie ucierpi na tym tempo negocjacji.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Korolec: moja pozycja jako przewodniczącego COP - bez zmian