Krakowski radny znalazł pomysł na to, jak walczyć ze smogiem, pobudzić przy tym społeczeństwo do działania i jednocześnie odciążyć budżet miasta. Jak czytamy w Portalsamorzadowy.pl, ma to być zbiórka pieniędzy metodą crowdfundingową (finansowanie społecznościowe) na zakup sadzonek roślin pyłochwytnych. Zostaną one nasadzone przy szkołach i przedszkolach. W przyszłości radny widzi zastosowanie crowdfundingu w budżecie obywatelskim.
Pieniądze z portfeli mieszkańców
Zaproponowana metoda walki ze smogiem jest tak niekonwencjonalna jak sam pomysł zbierania pieniędzy. Radny wymyślił bowiem, że to mieszkańcy Krakowa dołożą część kwoty na kupno sadzonek. W tym celu już wkrótce wystartuje akcja crowdfundingowa na jednym z dedykowanych portali, gdzie mieszkańcy będą mogli wpłacać pieniądze na kupno sadzonek.- Znaleźliśmy portal, który przeprowadzi dla nas akcję. Będzie to serwis Polakpomaga.pl. Będziemy mieć prowizję obniżoną do zera – mówi Wantuch i dodaje, że zbiórka powinna ruszyć na dniach.
Aby akcja zakończyła się powodzeniem, mieszkańcy muszą wpłacić minimum 5 tysięcy złotych. Jeśli tak się stanie, Urząd Miasta Krakowa dołoży z budżetu trzykrotność tej kwoty – 15 tys. złotych.
Z wyliczeń Wantucha wynika, że dzięki tej akcji uda się zakupić przynajmniej 4000 sadzonek, ponieważ koszt jednej sadzonki w doniczce to wydatek rzędu 5 złotych.
Więcej o pomyśle i skuteczności crowdfundingu czytaj: Crowdfunding pomoże walczyć ze smogiem?
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Kraków sięgnie po crowdfunding w walce ze smogiem?