W grudniu 2008 r. koncerny energetyczne deklarowały plany budowy elektrowni o mocy aż 22 tys. MW. Jednak na razie udało się podpisać umowy o przyłączeniu do sieci tylko 3700 MW. Najszybsze w realizacji obiecanych inwestycji okazały się Enea, Energa i prawdopodobnie Orlen - czytamy w "Gazecie Wyborczej".
Od tamtego czasu minął rok i trzy miesiące. "Gazeta" dowiedziała się, ile wniosków faktycznie zamieniło się w umowy o przyłączenie do sieci. To właśnie taka umowa naprawdę daje zielone światło do budowy elektrowni. Okazało się, że z 22 tys. MW ostało się na razie tylko 3763 - czytamy w "GW".
Umowę ma już Enea, która chce wybudować dwa węglowe bloki po 1000 MW na miejscu obecnie działającej elektrowni w Kozienicach. - Umowę mamy na 1000 MW, ale PSE Operator stwierdził, że sieć jest tam wystarczająco dobrze rozwinięta, aby przyjąć 2 tys. - mówi "Gazecie" rzecznik Enei Paweł Oboda.
Kolejną umowę na 1000 MW podpisał inny państwowy koncern Energa. Chodzi o blok 1000 MW, który zastąpi stary, działający dziś w elektrowni Ostrołęka. Na razie żadnej umowy z PSE Operator nie podpisały dwa największe państwowe koncerny - Tauron i Polska Grupa Energetyczna.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Kto wybuduje nowe elektrownie w Polsce?