Polska będzie negocjować z Brukselą w sprawie przydziału darmowych pozwoleń na emisję CO2 dla nowych elektrowni. Jak czytamy w "Rzeczpospolitej" 51 podmiotów stara się o przydział uprawnień. Zdaniem ekologów, żaden z projektów nie powinien ich dostać.
Wykaz inwestycji budzi kontrowersje wśród organizacji ekologicznych, które uważają, że starające się o uprawnienia projekty nie spełniają podstawowego wymogu, stawianego przez Unię Europejską: nie zostały rozpoczęte przed końcem 2008 r.
Cytowany w "Rz" przedstawiciel Ministerstwa Gospodarki uspokaja, że na liście będą tylko projekty spełniające unijne warunki. Argumenty, że pomimo zaawansowania prac większość z energetycznych projektów nie może zostać zakwalifikowana jako rozpoczęta przed końcem 2008 r., odpiera tym, że pozwolenie na budowę nie jest w Polsce potrzebne, by uznać inwestycję za fizycznie rozpoczętą.
Tą wykładnie potwierdził również minister środowiska Andrzej Kraszewski, w niedawnej rozmowie z wnp.pl. - Byłoby niekorzystne, gdyby podjęto decyzję, że fizycznie rozpoczęte inwestycje to takie, które uzyskały pozwolenie na budowę. Polskie prawo budowlane stanowi inaczej. Zgodnie z nim inwestycja rozpoczęła się na znacznie wcześniejszym etapie, może to być etap, gdzie dokonano np. wierceń próbnych w celu ustalenia struktury geologicznej podłoża, gdzie ma powstać nowa instalacja, że doprowadzono media i zrealizowano wiele innych przedsięwzięć związanych z przygotowaniem do budowy. Polskie prawo budowlane w tym przypadku będzie wystarczające do tego, aby uznać, że inwestycja została rozpoczęta. To zostało potwierdzone w korespondencji pomiędzy mną a komisarz Connie Hedegaard. To pozwala na zaliczenie większej liczby instalacji, które rzeczywiście zostały rozpoczęte - mówił minister. Czytaj całą rozmowę: A. Kraszewski: będzie darmowe CO2 dla 15 tys. MW w nowych elektrowniach.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Które projekty energetyczne otrzymają darmowe CO2?