Nie ma powodu, żebyśmy za 10 lat nie mieli w grupie 10 tys. MW mocy wytwórczych - powiedział w rozmowie z "Pulsem Biznesu" prezes Kulczyk Investments, Dariusz Mioduski.
Jednak nawet jeśli skarb państwa nie sprzeda Kulczyk Investments Enei, to holding polskiego miliardera będzie kontynuował budowę grupy energetycznej. Jak zapewnia Mioduski podejmując obecnie ryzyko budowy elektrowni, Kulczyk Investemnts będzie mogła zaoferować energię, gdy Polska zacznie borykać się z problemem jej deficytu, co może nastąpić już za 5-6 lat.
Prezes Mioduski powiedział też, że modele finansowe wskazują, że nawet budowa elektrowni węglowej - obciążonej ryzykiem związanym z CO2 - będzie się opłacać, choć rentowność nie będzie wysoka.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Kulczyk Investments celuje w 10 tys. MW