Litwa sprzeda Polsce 1200 megawatów z elektrowni atomowej w Ignalinie, pod warunkiem że ekolodzy pozwolą, aby moc elektrowni wyniosła 3200 megawatów - zapowiedział we wtorek premier litewskiego rządu Gediminas Kirkilas.
- Do końca roku my utworzymy swego narodowego inwestora, a podstawowe założenia projektu będziemy mieli na wiosnę przyszłego roku. Wówczas dokona się badań ekologicznych, które dadzą odpowiedź na pytanie, jakiej mocy elektrownie będziemy budowali. Jeżeli będzie taka, jaką planujemy - 3200 megawatów, to oznacza, że zapotrzebowanie Polski zostanie zaspokojone - "Rz" cytuje wtorkową wypowiedź radiową premiera Kirkilasa.
Ekolodzy mają zbadać, jaki wpływ będzie miała nowa elektrownia na jezioro Druksziaj, na brzegach którego zbudowano zamykaną obecnie elektrownię.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Litwa chce rozdzielić sprawy mostu i Ignalina