Nie wiadomo jeszcze, jaką moc będzie miała nowa siłownia w Ignalinie, którą zamierzają wybudować Litwa, Łotwa, Estonia i Polska, a strona litewska już zarezerwowała na własne potrzeby 1300 megawatów.
Natomiast, ile megawatów uzyskają partnerzy pozostaje - według Juozaitisa - kwestią otwartą. Podczas poniedziałkowej konferencji prasowej nie ukrywał on, że czekają go trudne negocjacje z partnerami.
Polska z nowej siłowni w Ignalinie chce uzyskać 1000 MW i strona litewska obiecuje jej to, jeżeli moc siłowni będzie wynosiła maksymalnych 3400 MW.
Tymczasem LEO LT przewiduje budowę 2 reaktorów o ogólnej mocy 2200 megawatów.
Pierwszy reaktor nowej siłowni ruszy - według optymistycznych prognoz - w 2016 r., według pesymistycznych - dopiero w 2018 r. Dwa lata później rozpocznie się budowa drugiego reaktora, który zostanie uruchomiony odpowiednio w 2018 lub 2020 r.
Nie wyklucza się też możliwości budowy trzeciego reaktora, jednak terminu jego budowy nie podaje się.
Na mocy podjętych wobec Unii Europejskiej zobowiązań, Litwa musi do 2009 r. ostatecznie wyłączyć jedyny pracujący dotychczas w elektrowni atomowej w Ignalinie reaktor radzieckiej konstrukcji o mocy 1500 megawatów. W zamian litewski rząd planuje zbudować nowoczesną siłownię jądrową przy finansowym współudziale Estonii, Łotwy i Polski.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Litwa rezerwuje sobie 1300 MW z nowej siłowni w Ignalinie