Litewski Departament Bezpieczeństwa Narodowego bada działalność spółki inwestycyjnej LEO LT, której zadaniem jest wybudowanie na Litwie nowej elektrowni atomowej i dwóch mostów energetycznych (litewsko-polskiego i litewsko-szwedzkiego) - poinformował w czwartek minister energetyki Litwy Arvydas Sekmokas.
"Nie mogę wykluczyć (...) możliwości, że również obce służby specjalne próbowały wpłynąć (na proces tworzenia spółki). Czy im się to udało, czy nie, to jest pytanie" - powiedział w czwartek dziennikarzom Sekmokas.
W czwartek sześciu posłów konserwatywnych zwróciło się też do sądu z wnioskiem o uznanie powołania przed rokiem spółki LEO LT za niezgodnie z prawem.
Na początku marca Sąd Konstytucyjny Litwy orzekł, że przyjęta już ustawa o powołaniu LEO LT jest sprzeczna z konstytucją. Sejm zapowiedział, że poprawi sprzeczne z konstytucją zapisy ustawy, ale niektórzy posłowie uważają, że to nie wystarczy i należy zlikwidować spółkę.
Ustawa o powołaniu narodowego inwestora inwestycyjnego została przyjęta w lutym ubiegłego roku. LEO LT (Lithuanian Electricity Organisation) to największe na Litwie przedsiębiorstwo z udziałem kapitału państwowego i prywatnego.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Litwini sprawdzają "atomową" spółkę LEO LT