Obecnie możemy zapomnieć, że nastąpi rozwój ciepłownictwa w dużych miastach, w których już istnieje kogeneracja. Potencjał rozwoju kogeneracji tkwi w małych i średnich ośrodkach, od 20 do 100 tys. mieszkańców, gdzie są sieci ciepłownicze, ale nie ma kogeneracji - mówi Marian Strumiłło, wiceprezes zarządu Dalkii Polska.
- W "Polityce energetycznej Polski do 2030 r." zapisano wzrost produkcji energii elektrycznej wytwarzanej w technologii wysokosprawnej kogeneracji. W praktyce tego wzrostu nie ma, w ostatnich latach nastąpił wręcz jej regres. Sprzedaż ciepła w Polsce spada co roku o kilka procent. W 2013 r. roku firmy ciepłownicze uzyskały dodatni wynik finansowy, średnio 4 proc. ze źródeł niekogeneracyjnych oraz minus 0,27 proc. z produkcji skojarzonej. Jeśli coś jest trwale nierentowne to trudno zakładać jego rozwój, bo jest to nieuzasadnione ekonomicznie.