- Nasze realne zdolności wymiany transgranicznej energii to obecnie około 3 proc. mocy szczytowych, co jest m.in. skutkiem kołowych przepływów energii z Niemiec. Po wybudowaniu połączenia z Litwą , instalacji przesuwników fazowych, wybudowaniu trzeciego połączenia z Niemcami ten wskaźnik wzrośnie może do 10-12 proc., czyli do minimum wymagań UE i nadal będzie należał do najniższych w UE. Moim zdaniem Polsce jest potrzebna większa otwartość na regionalną współpracę energetyczną - ocenia dr hab. Mariusz Swora.
- Zarówno w sferze technologii OZE jak i obszarze efektywności energetycznej jest obserwowany postęp związany z polityką klimatyczno-energetyczną prowadzoną przez UE jak i działaniami podejmowanymi przez USA, czy Chiny, które nie prowadzą aż tak bardzo progresywnej i sformalizowanej polityki wspierającej OZE jak UE. Rozwój OZE i poprawa efektywności energetycznej naruszają tradycyjny model biznesowy przedsiębiorstw wykorzystujących duże źródła wytwarzania, która zaczyna przegrywać kosztowo z energetyką rozproszoną, co widać dobrze na przykładzie rynku niemieckiego i aktualnej sytuacji firm takich jak RWE lub E.ON, których konwencjonalne aktywa przegrywają cenowo z OZE, przynosząc milionowe straty.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: M. Swora: potrzebna większa otwartość na regionalną współpracę energetyczną