- Trwają prace nad koncepcją nowego typu usługi systemowej pod nazwą interwencyjna rezerwa zimna, a w praktyce chodzi o utrzymywanie, za odpłatnością, w rezerwie centralnie dysponowanych jednostek wytwórczych cieplnych - mówi Marek Woszczyk, prezes Urzędu Regulacji Energetyki.
- W naszej ocenie nadal istnieje ryzyko pojawienia się deficytu mocy szczytowych około 2016 roku. Do tego czasu, głównie z powodu regulacji środowiskowych, mają być wyłączone elektrownie o mocy około 3-4 tys. MW, a nowe, które już są lub niebawem mają być budowane, nie gwarantują terminowego skompensowania tego ubytku i stąd nie ma podstaw, by sądzić, że na pewno nie będziemy mieli problemu niedoboru mocy szczytowych. W związku z tym trwają prace nad koncepcją nowego typu usługi systemowej pod nazwą interwencyjna rezerwa zimna, a w praktyce chodzi o utrzymywanie, za odpłatnością, w rezerwie - do użycia na wypadek deficytu mocy w okresie zwiększonego na nią zapotrzebowania - centralnie dysponowanych jednostek wytwórczych cieplnych. W rozważanej koncepcji chodzi o zwiększenie mocy dyspozycyjnej dla operatora systemu przesyłowego (OSP).
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: M. Woszczyk, URE: pracujemy nad koncepcją odpłatnych rezerw mocy