Czechom nie uda się spełnić wymogów Komisji Europejskiej, aby w 2020 roku udział odnawialnych źródeł energii wyniósł 20 proc. Praga wyliczyła, że będzie to maksymalnie 8,6 proc.
Nasi południowi sąsiedzi sprawdzili swoje możliwości. Wynika z nich, że rozwój nowych odnawialnych źródeł idzie zbyt wolno, aby można było spełnić wymogi UE.
Np. Czesi z powodu ukształtowania terenu nie mogą zbytnio liczyć na elektrownie wiatrowe.
Na dużą skalę można byłoby próbować budować nowe elektrownie wodne, bo sprzyja temu duża ilość terenów górskich i podgórskich. Praga obawia się jednak takich inwestycji.
Po pierwsze są one bardzo kosztowne i nie ma na nie środków w budżecie. Po drugie mogłoby to doprowadzić do konfliktów z ekologami.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Mało czystej energii w Czechach