Rozbudowa Elektrowni Opole jest jedną z największych inwestycji w energetyce konwencjonalnej i służy zapewnieniu bezpieczeństwa energetycznego Polski - uważa minister skarbu Mikołaj Budzanowski. Z jego słów wynika, że nie ma planów wycofania się z tej inwestycji, na co liczyła część giełdowych inwestorów.
Zobacz też: Los bloków w Turowie i Opolu wyjaśni się pod koniec marca?
Jego zdaniem, inwestycja w Elektrowni Opole to szansa również dla całej branży budowlanej, bo w budowę nowych bloków zaangażowane są polskie firmy. Oznacza też szansę na poprawę sytuacji ekonomicznej i zapewnienie nowych miejsc pracy w regionie.
Ostatnio na rynku zaczęły pojawiać się spekulacje, że PGE może wycofać się z inwestycji w Opolu. Prezes PGE Krzysztof Kilian zapowiedział bowiem przegląd portfela inwestycyjnego i aktualizację strategii. Poinformował, że jego spółka chce angażować się jedynie w dochodowe projekty inwestycyjne.
Spekulacje te wywołały wzrosty cen akcji na giełdzie spółek energetycznych, w tym PGE, który zyskiwał po słowach prezesa Kiliana kilka procent.
Inwestycję w Opolu realizować będzie konsorcjum Rafako, Polimex Mostostal i Mostostal Warszawa. Konsorcjum zobowiązało się wykonać zamówienie w terminie 54 miesięcy od daty wystawienia polecenia rozpoczęcia prac (blok nr 5) oraz 62 miesięcy od daty wystawienia polecenia rozpoczęcia prac (blok nr 6).
Wartość umowy wynosi netto 9,397 mld zł (11,558 mld zł brutto).
W lutym 2013 roku Wojewódzki Sąd Administracyjny oddalił skargę fundacji ClientEarth na decyzję utrzymującą w mocy środowiskowe uwarunkowania dla inwestycji w Elektrowni Opole. Sąd ocenił, że postępowanie dotyczące oceny oddziaływania na środowisko zostało przeprowadzone prawidłowo.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: MSP: nie ma powodów do wycofania się z rozbudowy El. Opole