Skarb Państwa nie wyklucza, że opowie się za pozostawieniem większości zysku wypracowanego w 2008 roku przez Eneę w spółce. Jeśli dywidenda będzie wypłacana, to na poziomie zapisanym w prospekcie - powiedział w wywiadzie dla PAP Jan Bury, wiceminister resortu.
Pytany o poziom ewentualnej dywidendy z ubiegłorocznego zysku, powiedział:
"Rozważamy różne możliwości, bo chcemy dotrzymać słowa inwestorom. Być może jakaś część zysku pójdzie do inwestorów, ale nie wykluczamy, że zdecydowana większość zysków zostanie w spółce i pójdzie na inwestycje".
Enea podała w prospekcie, że chce w przyszłości przeznaczać na dywidendę od 30 do 60 proc. zysku netto, wykazanego w jednostkowym sprawozdaniu finansowym. Zarząd koncernu zaznaczał jednocześnie, że poziom wypłacanej dywidendy będzie zależeć od planów inwestycyjnych spółki.
Zysk netto Enei wyniósł w pierwszym półroczu 2008 roku 91 mln zł wobec 452 mln zł w analogicznym okresie roku 2007. Jednak dobre wyniki z 2007 r. to rezultat rozwiązania rezerw na odroczony podatek dochodowy w wysokości 428,6 mln zł.
Bury podtrzymał wcześniejsze zapowiedzi MSP, że do drugiego etapu prywatyzacji Enei dojdzie do końca roku.
"Mamy do rozważenia dwa tryby sprzedaży pozostałego pakietu akcji Enei: odpowiedź na wezwanie albo zaproszenie do rokowań - i w jednym z tych trybów będziemy wybierać inwestora" - powiedział wiceminister.
"Jest realne, by w końcówce roku Enea była w pełni sprywatyzowana" - dodał.
W ramach ubiegłorocznej oferty publicznej inwestorzy objęli 103.816.150 akcji Enei, które stanowią ok. 23,5 proc. kapitału zakładowego spółki, z czego Vattenfall objął 18,7 proc. udziału w spółce. Szwedzki koncern zapowiadał wtedy, że jest zainteresowany przejęciem kontroli nad Eneą.
Skarb Państwa posiada obecnie 76,5 proc. akcji Enei.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: MSP nie wyklucza pozostawienia większości zysku Enei za 2008 r. w spółce