Brak konkurencji na rynku elektroenergetycznym i niska przejrzystość transakcji powoduje, że bezpieczeństwo zasilania i dostaw energii w Polsce jest zagrożone. Jednak najgorsze jest to, że w najbliższym czasie nie ma co liczyć na poprawę sytuacji w sektorze.
Na pytanie co w związku z tym można zrobić ekspert odpowiada, że obecnie polski rynek energetyczny jest daleki od wschodnioeuropejskiego. I w najbliższym czasie nie należy nastawiać się na duże zmiany.
- Warunkiem poprawy konkurencji jest między innymi rozwój sieci przesyłowych, dobrze zaprojektowany model rynku energii i poprawne cenotwórstwo - tłumaczy Janusz Bill.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Na rozwój energetyki trzeba jeszcze poczekać