Skomentuj 
Podziel się!
Udostępnij
Twittnij
Wyślij
Drukuj
Na przełomie kwietnia i maja ma być gotowe kolejne połączenie energetyczne Rosji z okupowanym przez nią Krymem.
Według wstępnych założeń nowa linia będzie wystarczająca do pokrycia zapotrzebowania na moc w wysokości 380-435 MW.
Dla Rosji zapewnienie niezależnych od Ukrainy dostaw energii to kluczowa i bardzo prestiżowa sprawa. Okupowany przez Rosję półwysep sam ma zbyt małą produkcję energii, aby pokryła ona miejscowe zapotrzebowanie na prąd. Stąd potrzeba importu energii z Ukrainy.
Jednak budzi to spore wątpliwości w samym Kijowie. Spora część sceny politycznej Ukrainy domaga się bowiem, aby odciąć od źródeł energii okupowany przez Rosję półwysep.
Zresztą w ubiegłym roku doszło nawet do wysadzenia linii przesyłowych prowadzących z Ukrainy na Krym.
Rosjanie uważają, że budowa połączeń energetycznych to tylko tymczasowe rozwiązanie. Docelowym, które będzie najlepszym, jest budowa źródeł wytwarzania. W grę wchodzi budowa dwóch bloków gazowych, jednak widoczny jest problem z zapewnieniem należytych dostaw gazu. Alternatywą może być budowa jednego bloku jądrowego.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Na wiosnę kolejne połączenie energetyczne Rosji z Krymem