Nadpodaż zielonych certyfikatów jeszcze przed szczytem

Nadpodaż zielonych certyfikatów jeszcze przed szczytem
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

W 2017 r. roczna nadpodaż zielonych certyfikatów zmaleje, ale ich skumulowana nadpodaż prawdopodobnie jeszcze wzrośnie. W związku z tym prognozy cenowe są bardzo ostrożne, tym bardziej, że popyt na certyfikaty zależy od decyzji administracyjnych. Pojawiają się opinie, że dolną granicą cenową może być 20 zł/MWh.

Nadpodaż tzw. zielonych certyfikatów, czyli świadectw pochodzenia energii z OZE, których sprzedaż to źródło przychodów wytwórców energii elektrycznej z OZE (certyfikatowy system wsparcia OZE), zaczęła powstawać około 2011 roku. Wtedy produkcja energii z OZE szybko rosła, m.in. ze współspalania, i zielonych certyfikatów przybywało. Tymczasem obowiązek ich umarzania przez firmy obrotu energią pozostał na poziomie z 2010 roku - 10,4 proc. (procent energii sprzedanej końcowemu odbiorcy odzwierciedlony w certyfikatach).

W 2012 roku produkcja energii z OZE dalej rosła, ale obowiązek umorzenia kształtujący popyt na zielone certyfikaty ciągle był utrzymywany przez władze na poziomie 10,4 proc. System zaczął błyskawicznie zmierzać w kierunku dużej nierównowagi podażowo-popytowej. W samym 2012 roku różnica pomiędzy obowiązkiem umorzenia i produkcją z OZE przekroczyła 4 TWh. To przyczyniło się do mocnego spadku cen zielonych certyfikatów w czerwcu 2012 i załamania ich cen w grudniu 2012.

Pojawiło się wtedy wiele pomysłów na zrównoważenie systemu (m.in. ograniczenie wsparcia dla współspalania i zamortyzowanych dużych hydroelektrowni ), ale działanie na lata zastąpiła dyskusja o ustawie o OZE. Niemniej segment OZE się rozwijał, nadwyżka zielonych certyfikatów mimo stopniowego wzrostu obowiązku umarzania nadal rosła, a ceny zielonych certyfikatów spadały.

- Obecnie skala nadpodaży jest największa w dotychczasowej historii funkcjonowania systemu wsparcia w Polsce. Nadpodaż zielonych certyfikatów wynosiła na koniec 2016 roku 21 913 GWh. Przez ostatni rok wzrosła o 3 189 GWh - wskazuje w swojej analizie Janusz Gajowiecki, prezes zarządu Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej (PSEW).

W dalszej części artykułu:
 
• Dane liczbowe przedstawiające źródła i charakter nadpodaży
• Komentarze ekspertów

• Na jakim poziomie może zatrzymać się spadek cen?
• Co trzeba zrobić, żeby rynek się ożywił?
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Nadpodaż zielonych certyfikatów jeszcze przed szczytem

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!