Resort skarbu chce w tym roku pozbyć się 50 proc. akcji spółki. Lada dzień skarb dostanie oferty od firm doradczych. Żeby sprzedać elektrownie, musi dogadać się z Elektrimem. Jest coraz bliżej.
- Doradcę powinniśmy wybrać do połowy kwietnia - zapowiada na łamach "PB" Marcin Zieliński, dyrektor Departamentu Nadzoru Właścicielskiego i Prywatyzacji III w MSP.
Firma doradcza, będzie mogła rozpocząć pracę od razu, jeśli tylko skarb dogada się z Elektrimem, właścicielem ponad 40 proc. akcji PAK kontrolującym spółkę operacyjnie. Brak porozumienia był, według informacji "Pulsu Biznesu", przyczyną fiaska poprzedniego przetargu na usługi doradcze przy tej prywatyzacji. Firmy konsultingowe obawiały się po prostu, że skonfliktowany z ministerstwem Elektrim nie pozwoli im przebadać spółki.
Tym razem jednak są poważne szanse, że będzie lepiej. Wymiana korespondencji między MSP a zarządcą Elektrimu trwa i stanowiska stron wydają się zbliżać. Z ustaleń "PB" wynika, że przynajmniej z grubsza scenariusz, jaki dla PAK planuje skarb, odpowiada inwestorowi.
- Przed rozpoczęciem pracy doradcy musimy uzyskać zgodę Elektrimu na jego wejście do PAK. Analizy mogą potrwać nawet pięć, sześć miesięcy, bo będą dotyczyły aż trzech spółek. We wrześniu, a może nawet w sierpniu, powinniśmy być gotowi do ogłoszenia przetargu. Warunkiem uruchomienia całej procedury jest porozumienie z Elektrimem w sprawie odstąpienia inwestora od prawa pierwokupu pozostałych akcji zapisanego w umowie prywatyzacyjnej PAK - powiedział "PB" Marcin Zieliński.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Najwyższy czas na finał wojny o PAK