Kolejne podejście do sprzedaży Elektrociepłowni Starachowice i tamtejszego PEC. Bez właściciela i inwestycji spółka ogrzewająca m.in. szpital i strefę ekonomiczną nie da sobie rady.
Sprzedaż majątku jest bardzo ważna, bo kotłownie węglowe wciąż pracują i dostarczają ciepło m.in. do Specjalnej Strefy Ekonomicznej w Starachowicach, tamtejszego szpitala i kilku bloków mieszkalnych.
Zainteresowani inwestorzy mogą składać oferty do 7 września, a po 15 września syndyk przystąpi do rozmów z wybranymi podmiotami.
Sytuacja PEC i EC jest kuriozalna, "Gazeta Wyborcza" opisywała ją już kilka razy. Nowoczesne, ekologiczne turbiny na gaz ziemny stoją unieruchomione. Zbudował je amerykański potentat Caterpillar Power Ventures. Kiedy jednak Amerykanie rozpoczęli produkcję ciepła i prądu, w Polsce zmieniły się taryfy i przepisy, produkcja stała się całkowicie nieopłacalna. Spółka zbankrutowała, a za nią powiązane PEC, które zajmowało się dystrybucją wyprodukowanego przez EC ciepła. A ciepło wciąż produkują przestarzałe i trujące środowisko kotły na miał węglowy, które miały być wyłączone po zbudowaniu gazowych.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Nie wiadomo kto kupi elektrociepłownię w Starachowicach