Niemcy. Kłopoty reaktora Kruemmel większe niż sądzono

Niemcy. Kłopoty reaktora Kruemmel większe niż sądzono
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Koncern energetyczny Vattenfall przyznał, że skala problemów w elektrowni atomowej Kruemmel koło Hamburga jest większa, niż dotychczas sądzono. Szef niemieckiej dyplomacji i kandydat SPD na kanclerza Frank-Walter Steinmeier zażądał ostatecznego zamknięcia liczącej 26 lat elektrowni.

Szef zarządu koncernu Tuoma Hatakka poinformował, że po sobotnim zwarciu w transformatorze wykryto przynajmniej jeden uszkodzony pręt paliwowy w reaktorze. Dopiero za kilka miesięcy możliwe będzie jego ponowne uruchomienie.

Hatakka przeprosił za niepokój, jaki wywołały kłopoty w elektrowni i zapowiedział kompleksową kontrolę wszystkich urządzeń i procesów. Oświadczył jednak: "Mój wniosek jest jasny: Kruemmel jest bezpieczna. Nie ma żadnego powodu, by podawać w wątpliwość system bezpieczeństwa elektrowni".

Jego oceny nie podziela jednak wielu mieszkańców Niemiec oraz polityków. Problemy Kruemmel na nowo wywołały spór o energetykę atomową, która stała się tematem kampanii przed wrześniowymi wyborami do Bundestagu. "Powtarzające się awarie w Kreummel jeszcze bardziej podważyły zaufanie wielu ludzi do energii atomowej" - powiedział Steinmeier agencji dpa.

Jego zdaniem operator Vattenfall nie przeszedł testu wiarygodności, dlatego ostateczne zamknięcie elektrowni jest "wymogiem rozsądku" dla mieszkańców regionu, jak również dla wizerunku koncernu w Niemczech.

Steinmeier skrytykował też polityka CDU, premiera Badenii-Wirtembergii Guenthera Oettingera, który uznał, że elektrownia Kruemmel ma przed sobą przyszłość i zaproponował brak ograniczenia czasowego dla dalszego funkcjonowania reaktorów atomowych w Niemczech. Ta propozycja rzuciłaby Niemcy na powrót w "kamienną epokę polityki energetycznej" - ocenił polityk SPD.

Dodał, że nie rozumie, dlaczego chadecja CDU/CSU obstaje przy swej "proatomowej polityce", która od dawna budzi niepokój u ludzi. Według Steinmeiera SPD stawia na energię ze źródeł odnawialnych oraz przejściowo na wydajne i czyste elektrownie gazowe i węglowe.

W 2002 roku współtworzony przez SPD i Zielonych rząd Gerharda Schroedera przyjął plan zakładający stopniową rezygnację z energii atomowej przez Niemcy do 2021 roku. Założenia te potwierdzono w 2005 roku w umowie koalicyjnej CDU/CSU i SPD.

Jednak chadecy, którzy według sondaży wygrają wybory we wrześniu, zapowiadają przedłużenie terminu działania elektrowni jądrowych.

Formalnie w Niemczech ma pracować jeszcze 17 elektrowni atomowych. W praktyce jednak kilka z nich wyłączono z sieci m.in. z powodu awarii. Najwięcej (pięć) elektrowni jądrowych znajduje się w Bawarii, w Badenii-Wirtembergii jest ich cztery, po trzy mają Szlezwik-Holsztyn i Dolna Saksonia, a Hesja - dwie.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

SŁOWA KLUCZOWE I ALERTY

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Niemcy. Kłopoty reaktora Kruemmel większe niż sądzono

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!