Nikt nic nie wie, czyli inwestycji w energetyce nie będzie

Nikt nic nie wie, czyli inwestycji w energetyce nie będzie
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Podejmowanie decyzji o inwestycjach w nowe moce wytwórcze jest bardzo trudne, ze względu na dużą niepewność rynkową i regulacyjną. Rozwiązaniem mógłby być okrągły stół energetyczny, który określiłby docelowy mix energetyczny Polski i wskazałby optymalny poziom rozwoju OZE i źródeł konwencjonalnych - przekonywano podczas debaty "Inwestycje w sektorze energii w Polsce", która odbyła się podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach.

Kazimierz Rajczyk, dyrektor zarządzający sektorem energetycznym w ING Banku Śląskim ocenił, że do roku 2020 w polskim systemie elektroenergetycznym jest miejsce tylko dla 6 nowych bloków po ok. 900 MW pracujących w podstawie.

- Ostateczny poziom mocy będzie jednak zależny od dynamiki mocy zaklasyfikowanych jako "must run", czyli jednostek pracujących niezależnie od popytu na moc w systemie. Jednostki "must run" to OZE oraz instalacje kogeneracyjne, produkcja z tych jednostek ma pierwszeństwo wejścia do systemu z racji stosowanych technologii - wyjaśnia Kazimierz Rajczyk.

Dlatego, jego zdaniem, decyzje koncernów energetycznych ograniczające inwestycje w duże bloki wydają się słuszne i uzasadnione ekonomicznie.

Wśród bloków mających szanse powstać w najbliższych latach Kazimierz Rajczyk wskazuje blok 1075 MW w Elektrowni Kozienice, blok 843 MW w Elektrowni Jaworzno III i blok 450 MW w Elektrowni Turów (spodziewa się ogłoszenia ponownego przetargu na tę jednostkę).

- Z bardzo dużym prawdopodobieństwem te inwestycje zostaną zrealizowane zgodnie z przyjętym harmonogramem. Wydaje się, że nawet po ich oddaniu w systemie pozostanie miejsce na jeszcze kilka dużych jednostek - dodaje Kazimierz Rajczyk.

Te dodatkowe jednostki to dwa bloki po ok. 1000 MW w Elektrowni Północ oraz blok ok. 1000 MW zbudowany przez Kompanię Węglową.

Kazimierz Rajczyk podkreślił, że cichym liderem inwestycji jest sektor dystrybucji energii elektrycznej, inwestycje w tym obszarze we wszystkich dużych grupach energetycznych posuwają się w szybkim tempie.

- To dowodzi tego, że tam gdzie jest stabilna regulacja i duża przewidywalność to śmiałość inwestycji jest większa - podkreślił Kazimierz Rajczyk.

Stephan Lehrke, partner i dyrektor zarządzający The Boston Consulting Group zwracał uwagę na trudne otoczenie firm energetycznych: ceny energii spadają, w przypadku wielu firm spadają także zyski, wkrótce wszystkie uprawnienia do emisji CO2 trzeba będzie kupić na aukcjach. Te czynniki, plus nadmiar mocy w niektórych krajach, wpływają na ograniczenie inwestycji w sektorze wytwarzania energii.

Do tej pory realizowano duże inwestycje w sektorze odnawialnych źródeł energii (OZE). Stephan Lehrke zwrócił jednak uwagę, że np. w Niemczech jest już nadmiar mocy wiatrowych i fotowoltaicznych, co może skutkować ograniczeniem inwestycji w OZE.

- W tej sytuacji bardzo trudno stworzyć biznesplan dla konwencjonalnych źródeł. W Niemczech nie będzie nowych projektów bez wsparcia. Potrzeby są, ale te inwestycje nie mają uzasadnienia ekonomicznego - wyjaśnia Stephan Lehrke.

Grzegorz Należyty, dyrektor generalny Siemens Power Generation podkreślał, że sytuacja w sektorze energetycznym w Polsce i w pozostałych krajach UE jest podobna: obserwujemy zmniejszenie zapotrzebowania na energię elektryczną oraz rozwój inwestycji w OZE.

- Polskę wyróżnia jednak wysoki średni wiek mocy wytwórczych, który wynosi ok. 33 lata, podczas gdy w wielu krajach UE moce są znacznie młodsze, ponieważ były oddawane w ostatnich 10 latach - mówił Grzegorz Należyty.

Dlatego, jak dodał, w Polsce konieczne jest odnowienie floty wytwórczej. To nie będzie budowa dodatkowych mocy, lecz zastąpienie starych, istniejących jednostek nowymi źródłami. Tylko do roku 2020 w Polsce zostaną wyłączone bloki o mocy ok. 6,6 tys. MW.

Grzegorz Należyty zwracał uwagę, że ok. 60 proc. inwestycji w sektorze wytwarzania w krajach UE to inwestycje w OZE, z czego większość w morskie farmy wiatrowe. Jego zdaniem około roku 2020 inwestycje w sektorze energetyki wiatrowej będą podzielone po ok. 50 proc. pomiędzy inwestycje na lądzie i na morzu.

Potrzeby inwestycji w moce wytwórcze zbiegają się z zapowiedziami wyłączenia sporej liczby starych elektrowni. Z ankiet przeprowadzonych przez Polskie Sieci Elektroenergetyczne (PSE) wśród grup energetycznych wynika, że do roku 2020 planują one wyłączyć jednostki o łącznej mocy ok. 6600 MW, z czego ok. 5 tys. MW zostanie wyłączonych w dużych elektrowniach. Już w roku 2012 wycofanych zostało ok. 500 MW.

- Gdyby nawet zapotrzebowanie na moc nie rosło, to nowe moce i tak trzeba budować, żeby zastąpić jednostki, które zostaną wyłączone - podkreślał Cezary Szwed, dyrektor Departamentu Rozwoju Systemu w Polskich Sieciach Elektroenergetycznych (PSE).

Jak wyliczył, do roku 2020 potrzeba ok. 5-6 tys. MW nowych mocy wytwórczych.

- Obecnie budowane są tylko trzy bloki: w Elektrowni Kozienice, Elektrowni Stalowa Wola i we Włocławku, ich łączna moc to ok. 2 tys. MW, co oznacza, że potrzeba jeszcze zbudować jednostki o mocy ok. 3-4 tys. MW - dodał Cezary Szwed.

Cezary Szwed poinformował, że według prognoz PSE, do 2028 r. trzeba będzie wyłączyć bloki o mocy ok. 10 tys. MW.

Wielu ekspertów zwraca uwagę, że dynamicznie rozwija się sektor odnawialnych źródeł energii, który pokryje znaczną część zapotrzebowania.

- Oczywiście w naszych prognozach uwzględniamy także odnawialne źródła energii. Wiele OZE, jak np. farmy wiatrowe, jest jednak nieprzewidywalnych i dlatego w naszych prognozach bierzemy pod uwagę tylko 10 proc. mocy zainstalowanej w OZE - wyjaśnił Cezary Szwed.

Joanna Strzelec-Łobodzińska, prezes zarządu Kompanii Węglowej przekonywała, że obecnie w Unii Europejskiej przychylniej się patrzy na węgiel jako paliwo energetyczne, ponieważ jak jest kryzys to szuka się tanich surowców, a takim jest węgiel.

W ocenie Joanny Strzelec-Łobodzińskiej inwestycjom w moce konwencjonalne w Polsce pomogłoby wprowadzenie rynku mocy.

Zachwalała jednocześnie korzyści z planowanej budowy elektrowni przez Kompanię Węglową.

- Ryzyka związane z tą jednostką będą znacznie mniejsze niż w przypadku innych podobnych inwestycji. Koszty transportu węgla zostaną ograniczone do minimum, a dostawca paliwa i elektrownia znajdą się w tej samej grupie kapitałowej - podkreślała Joanna Strzelec-Łobodzińska.

Zapowiedziała, że po 20 czerwca br. KW wskaże partnera, z którym nowy blok zechce zbudować. Wcześniej Kompania informowała, że ma sześciu potencjalnych chętnych: cztery firmy z Chin oraz po jednej z Japonii i Korei Południowej.

Joanna Schmid, wiceprezes zarządu ds. strategii i rozwoju w Tauron Polska Energia podkreślała, że poodejmowanie dziś decyzji o inwestycjach w nowe moce wytwórcze jest bardzo trudnie, ponieważ jest duża niepewność rynkowa i regulacyjna. W tej sytuacji wygrają ci, który trafnie przewidzą regulację i zachowania rynku.

- Naszym zdaniem złe regulacje są lepsze niż brak regulacji, a dziś regulacji brakuje. Przeciąganie prac nad ustawami tworzącymi tzw. trój pak energetyczny skutkuje tym, że trudno dziś podejmować decyzje inwestycyjne - podkreślała Joanna Schmid.

Wskutek braku odpowiednich regulacji, krajowe firmy ograniczyły inwestycje w odnawialne źródła energii i spowolniono przygotowania do inwestycji w wysokosprawną kogenerację gazową.

W ocenie Joanny Schmid jeśli nie zostanie utrzymane wsparcie dla współspalania biomasy z węglem, to Polska nie zrealizuje celu udziału energii wyprodukowanej w odnawialnych źródłach.

Także Joanna Schmid przekonywała, że przyśpieszeniu inwestycji w konwencjonalne źródła wytwórcze pomogłoby wprowadzenie rynku mocy.

- Dostępne są różne technologie energetyczne, problem polega tylko na podjęciu decyzji i wyborze jednej z technologii. Trzeba przy tym pamiętać, że nie będą penalizowane technologie zeroemisyjne, jak OZE i technologie jądrowe, a technologie emisyjne będą obciążane coraz większymi kosztami - wskazywał Ziemowit Iwański, dyrektor wykonawczy GE Hitachi Nuclear Energy w Polsce.

Zwrócił uwagę, że energetyka wiatrowa bardzo mocno się rozwija w krajach, po których w Polsce tego się nie spodziewamy, jak Brazylia czy Stany Zjednoczone, gdzie powstają farmy wiatrowe o mocy nawet 500 czy 1000 MW.

- Stopa zwrotu z tych inwestycji jest znacznie większa niż w Europie, co pozwala przypuszczać, że rozwój energetyki wiatrowej będzie się koncentrować w innych regionach świata a nie w Europie - mówił Ziemowit Iwański.

Igor Muszyński, partner w kancelarii prawnej Chadbourne & Parke przypomniał, że kraje UE w latach 90 XX w. zdecydowały się na wprowadzeniu w sektorze energetycznym mechanizmów rynkowych, podobnych do obowiązujących w innych branżach. Zakładano m.in. , że zwiększona konkurencja pomiędzy firmami energetycznymi doprowadzi do obniżki cen energii i wzrostu jakości obsługi, co miało przynieść korzyści odbiorcom energii.

Te zasady się jednak zmieniły z chwilą rozpoczęcia realizacji polityki klimatyczno-energetycznej, ponieważ obok zasad rynkowych wprowadzono mechanizmy wspierania wybranych źródeł.

Radosław Kudła, członek zarządu Deutsche Bank Polska podkreślał, że trudna sytuacja związana z inwestycjami w nowe moce wytwórcze jest efektem niestabilności regulacyjnej i sytuacji na rynku CO2.

- Jedna decyzja w Brukseli może przewróci opłacalność inwestycji w tej branży - wskazywał Radosław Kudła.

Zapewniał, że sektor bankowy posiada odpowiednie środki, aby finansować inwestycje w energetyce, przypomniał, że tylko w 2012 r. zysk sektora bankowego wyniósł blisko 15 mld zł.

Radosław Kudła zaproponował stworzenie okrągłego stołu energetyczny , który określiłby docelowy mix energetyczny Polski i wskazałby optymalny poziom rozwoju OZE i źródeł konwencjonalnych.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Nikt nic nie wie, czyli inwestycji w energetyce nie będzie

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!