Resort energii proponuje wprowadzenie nocnej taryfy z tańszą energią. Energetycy dopiero szacują skutki takiego rozwiązania. Czas na konsultacje projektu kończy się 22 listopada.
Nowa taryfa ma być przeznaczona dla odbiorców ogrzewających domy energią elektryczną oraz zużywających energię do ładowania samochodów elektrycznych. Jej efektem ma być zmniejszenie smogu i tzw. niskiej emisji.
Więcej: W nocy ma być tańsza energia do ogrzewania i ładowania pojazdów elektrycznych
"Parkiet" próbował dowiedzieć się, jaki wpływ proponowane zmiany będą miały na wyniki firm energetycznych. Tauron i PGE nie chciały jeszcze komentować sprawy, gdyż są obecnie na etapie analizy zapisów wpływu projektu rozporządzenia na ich wyniki i podkreślają, że na chwilę obecną jest za wcześnie na szczegóły w tej sprawie.
Dziennik przytacza jednak przykład innej firmy, Fortum, która proponuje w ramach swojej oferty energię za darmo w godzinach 22.00-6.00 oraz 13.00-15.00.
Jej przedstawiciel, Mariusz Caliński, potwierdził, że przychody w przeliczeniu na odbiorcę w ramach tej oferty są mniejsze, ale spółka patrzymy na efekty długofalowo i liczy, że klienci zostaną z nią na dłużej.
W ocenach skutków tej regulacji resort energii nie sprecyzował, jaki będzie jej wpływ na wyniki finansowe firm energetycznych. W OSR podkreślono jedynie, że "obniżenie stawek opłat może wpłynąć na mniejsze przychody przedsiębiorstw energetycznych, jednak te straty zostaną wyrównane przez przychody wynikające ze zwiększenia wolumenu energii elektrycznej dostarczanej odbiorcom, którzy zamienili dotychczasowy sposób ogrzewania na ogrzewanie elektryczne."
Więcej o projekcie Ministerstwa Energii czytaj tu:
W nocy ma być tańsza energia do ogrzewania i ładowania pojazdów elektrycznych
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Nocna taryfa. Czy to się opłaci energetykom?