Po ponad dwumiesięcznym oczekiwaniu na odpowiedź biuro prasowe Enei ustosunkowało się do pytań portalu wnp.pl o szczegóły obiektywnych i niezależnych od stron przyczyn przesunięcia terminu zakończenia budowy bloku 1075 MW w Kozienicach.
Jak podkreśliły wówczas spółki, przesunięcie terminu „wynika z przyczyn obiektywnych, niezależnych od stron umowy”. Wartość kontraktu (5,1 mld zł netto) pozostała bez zmian. Aktualny termin mija 19 grudnia 2017 r. i jest zgodny z propozycją, którą konsorcjum złożyło Enei w sierpniu 2016 r.
Kilka dni po podpisaniu aneksu, a mianowicie 27 grudnia 2016 r., Enea wraz Energą, PGE i PGNiG podpisał list intencyjny ws. kapitałowego zaangażowania w Polimex-Mostostal.
To wydarzenie tylko wzmocniło wcześniej pojawiające się opinie, że Enea zgodzi się wydłużenie terminu budowy bloku w Kozienicach nie chcąc szkodzić swojej przyszłej spółce-córce. Ostateczne wejście energetyki w potrzebujący dokapitalizowania Polimex zostało przypieczętowane niespełna miesiąc później.
Z uwagi na lakoniczność komunikatu dotyczącego podpisanego tuż przed świętami Bożego Narodzenia aneksu do budowy bloku w Kozienicach, skierowaliśmy do biura prasowego Enei dwa pytania 28 grudnia.
W pierwszym zapytaliśmy o to, jakie obiektywne i niezależne od stron umowy czynniki wpłynęły na przesunięcie terminu zakończenia budowy bloku w Kozienicach o blisko pięć miesięcy.
Natomiast w drugim pytaliśmy, czy kluczowa w kwestii tej decyzji była opinia niezależnego inżyniera kontraktu, którą na tym kontrakcie pełni firma ILF Consulting Engineers Polska.
Po długim oczekiwaniu oraz wielokrotnym ponawianiu pytań udało nam się otrzymać odpowiedzi. Choć mogą one pozostawiać niedosyt, to jednak są znacznie obszerniejsze niż pierwotny komunikat dotyczący aneksu terminowego. Czytaj więcej w Strefie Premium
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Obiektywne przesunięcie terminu bloku 1075 MW Kozienicach. Czyli jakie?