W najbliższych latach świat nie zrezygnuje z węgla, bo alternatywne źródła energii są jeszcze zbyt kosztowne, a systemy energetyczne wielu krajów, m.in. Chin i USA są oparte o węgiel. Wykorzystywanie dostępnych innowacji pozwoli jednak zmniejszyć emisję dwutlenku węgla.
Uczestnicy panelu kilkukrotnie podkreślali, że gospodarka nisko emisyjna nie oznacza niskowęglowej. Zdaniem Zygmunta Łukaszczyka, prezesa Katowickiego Holdingu Węglowego i Eurocoal, mamy do czynienia z antywęglową histerią. - Węgiel jest brudny. Wystarczy go dotknąć, żeby się przekonać, ale to nie znaczy, że energia jest brudna. Wszystko zależy od przetworzenia go - mówi Zygmunt Łukaszczyk.
Jednym ze sposobów na zmniejszenie śladu węglowego górnictwa może być lepsze wykorzystanie metanu. W zasobach polskiego węgla jest zmagazynowane 250 mld m sześciennych metanu, jako kopaliny towarzyszącej, która podczas wydobycia jest uwalniana.
Według Łukaszczyka co roku przy wydobyciu węgla powstaje niemal 1 miliard m sześciennych metanu, który ma bardzo dobre własności energetyczne. - Wykorzystujemy jednak w całym sektorze 200 - 220 milionów m sześciennych, a więc 750 - 760 milionów m sześciennych ulatuje do atmosfery - część wprost ze stacji odmetanowania, a część z powietrzem wentylacyjnym - powiedział Łukaszczyk, dodając, że trzeba znaleźć technologię odzysku metanu z powietrza wentylacyjnego, to ok 600 mln m sześciennych metanu
Rainer Kiechl, prezes i dyrektor zarządzający Mitsubishi Hitachi Power Systems Europe, wskazuje, że przede wszystkim trzeba zwiększyć efektywność energetyczną polskich elektrowni. - Warto zastępować stare nowym, bo to zmiana sprawności z 30 proc. na ponad 40 proc. - mówił Kiechl.
Poprawa efektywności to także stworzenie możliwości magazynowania energii produkowanej w okresach zmniejszonego poboru prądu, a także wykorzystywanie takich możliwości jak produkcja metanolu z dwutlenku węgla.
Obecni na sesji naukowcy, Józef Dubiński, naczelny dyrektor Głównego Instytutu Górnictwa i Krzysztof Żmijewski, sekretarz Społecznej Rady ds. Zrównoważonego Rozwoju Energetyki, wymienili wiele czystych technologii węglowych, które jednak dotąd nie znajdują należytego zastosowania w przemyśle.
- Innowacyjność to nie pomysł, ale wdrożenie go w przemyśle. Poza przemysłem nie ma innowacyjności, a tylko gadanie - powiedział Dubiński. Zdaniem Krzysztofa Żmijewskiego jest kilkanaście technologii, które mogłyby być wykorzystywane w przemyśle węglowym, co pomogłoby górnictwu wyjść z obecnej zapaści.
Agnieszka Wasilewska-Semail, prezes i dyrektor generalny Rafako, wyjaśniała, że opracowanie nowych technologii w dziedzinie energetyki zajmuje wiele lat, licząc fazę badań, testów w instalacjach przemysłowych, czas na uzyskanie patentów, a firmy, którym proponowane są nowe technologie pytają o to, jak się one sprawdziły w innych przedsiębiorstwach. Agnieszka Wasilewska-Semail uważa, że potrzebne są zachęty dla inwestorów, aby chętniej podejmowali oni ryzyko wdrożenia technicznych innowacji. Na potrzebę pomocy państwa w redukowaniu ryzyka wdrożeń wskazywał także Józef Dubiński.
Zdaniem Małgorzaty Łąckiej-Matusiewicz, dyrektor Departamentu Regulacji i Funduszy Zewnętrznych Tauron Polska Energia, w tej perspektywie środki unijne mają być wydatkowane przede wszystkim przez przedsiębiorstwa. To może pozwolić na wdrożenie wielu innowacyjnych technologii. Podobnie jak inni paneliści uważa jednak, że polityka klimatyczna w większym stopniu powinna być oparta na rzeczywistych możliwościach procesów przemysłowych i warunkach naturalnych poszczególnych państw Unii Europejskiej.
Piotr Piela, partner zarządzający Działem Doradztwa Biznesowego EY uważa, że węgiel wciąż ma przyszłość. W roku 2040 jedna trzecia energii w USA będzie uzyskiwana z węgla. Na węglu oparta jest także energetyka Australii, Chin i RPA. - Koszt całkowitego odejścia od węgla w światowej gospodarce byłby zbyt wysoki i to się nie wydarzy - mówi Piotr Piela, dodając, że trzeba wykorzystywać dostępne sposoby wykorzystania węgla przy mniejszej emisji dwutlenku węgla.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Odejście od węgla wciąż zbyt kosztowne