W Ministerstwie Energii opracowano kilka modeli finansowo-biznesowych dla budowy elektrowni jądrowej. Wyboru konkretnej koncepcji dokonają resort energii oraz rozwoju i finansów.
- Mamy kilka modeli, ale w tej chwili nie podjęliśmy jeszcze ostatecznej decyzji - podkreślił, dodając, że obecnie to już raczej "kwestia decyzji, a nie ponownego opracowywania różnych wariantów finansowania". Sobolewski dodał, że na ten temat w kierownictwie ME trwa obecnie dyskusja.
Więcej: Jak sfinansować budowę elektrowni atomowej? ME ma kilka modeli
Według ustaleń "Rzeczpospolitej" w ministerstwie rozważanych jest pięć modeli finansowo-biznesowych budowy pierwszej w Polsce elektrowni jądrowej, z których najbardziej prawdopodobne są trzy.
Pierwszy z prezentowanych przez dziennik modeli zakłada, że krajowe instytucje finansowe mają powołać konsorcjum celowe, którego operatorem byłby BGK i które ma uzyskać gwarancje Skarbu Państwa.
Rozważana jest też opcja wykupienia któregoś z uczestników konsorcjum (np. mniejszego banku) przez inwestora branżowego z zagranicy, który byłby dostawcą technologii.
Dziennik wskazuje również na możliwą emisję zabezpieczonych przez państwo papierów dłużnych i ich wykupie przez fundusze lub jeden z banków np. zachodnich.
Z informacji "Rzeczpospolitej" wynika też, że w przypadku każdego z modeli finansowych w grę wchodzić może umowa offsetowa, której warunki mogą być elementem przetargu na dostawcę technologii.
Ministerstwo Energii analizuje również koncepcje obniżenia ryzyka atomowego projektu. Jednym z nich jest pomysł atomowe obligo zakupu, miałoby zostać ustalone na poziomie 15- 20 proc.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Offset, konsorcjum celowe, emisja? Czyli jak sfinansować atom