Rosjanie wyłączyli jeden z reaktorów mieszczącej się nieopodal Petersburga elektrowni atomowej. - Do awarii doszło po wybuchu pompy chłodzącej reaktor - poinformował rzecznik zakładu.
Władze zapewniają, że nie doszło do poważnego wycieku materiałów radioktywnych. Wyciek w jednym z 4 reaktorów Leningradzkiej Elektrownii Atomowej czujniki wykryły wczoraj wieczorem. Sergiej Awerianow, rzecznik elektrowni zapewnia, że wskaźniki radioaktywności w okolicy nie przekroczyły dopuszczalnych norm - podała za AFP "Gazeta Wyborcza".
To już drugi reaktor petersburskiej siłowni, który został wyłączony. Władze zapewniają, że oba reaktory 31 sierpnia będą znowu działać
Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Petersburg: przeciek w reaktorze elektrowni atomowej