Z Polskiej Grupy Energetycznej do PSE-Operator ma trafić majątek wart ok. 11 miliardów złotych. Dobrze byłoby zdążyć w tym roku. Czy się uda?
Operacja ta jest przygotowywana od wielu miesięcy. Chodzi o to, aby z PGE wydzielić wart około 11 mld złotych majątek i przekazać go do PSE-Operator. Spółka ta zarządza sieciami przesyłowymi. Operator ma być w pełni niezależny i na równych zasadach umożliwiać spółkom z sektora dostęp do krajowego systemu elektroenergetycznego. Dzięki przekształceniom majątkowym między PGE a operatorem Polska ma się dostosować do tzw. trzeciego pakietu liberalizacyjnego wydanego przez Komisję Europejską - wyjaśnia "Parkiet".
Dzisiejsza sytuacja wokół dwóch kluczowych firm w branży nie jest do końca jasna. Ministerstwo skarbu przy obecnym zamieszaniu organizacyjnym nie było w stanie odpowiedzieć, kiedy odbędzie się walne zgromadzenie.
Przekazanie majątku musi nastąpić w dwóch etapach. Najpierw właściciel, reprezentowany przez ministra skarbu, musi wydać uchwałę w sprawie podziału majątku PGE. W ten sposób Polska Grupa Energetyczna stanie się holdingiem wytwórczo-obrotowym. Wszystkie dokumenty w tej sprawie zostały już przygotowane przez spółkę we współpracy z poprzednim rządem. Opracowano wyceny, wydane zostały decyzje rady nadzorczej, całą sprawę ogłoszono w "Monitorze Sądowym i Gospodarczym" (zarząd PGE, do niedawna funkcjonującej pod nazwą Polskie Sieci Elektroenergetyczne, publicznie poinformował o istotnych zmianach w majątku spółki).
Drugi etap operacji na energetycznym majątku będzie polegał na podniesieniu kapitału PSE-Operator i objęciu go przez Skarb Państwa w zamian za majątek sieciowy.
Rzecz w tym, że plan podziału majątku Polskiej Grupy Energetycznej i związane z tym zmiany w statucie spółki muszą zostać zatwierdzone przez sąd rejestrowy w Lublinie. Natomiast decyzję o podniesieniu kapitału Operatora i związane z tym zmiany w Krajowym Rejestrze Sądowym zatwierdzić trzeba w sądzie warszawskim. Na tempo działania sądów resort skarbu, przynajmniej oficjalnie, wpływu nie ma. I stąd pośpiech. Pojawiają się obawy, że gdy do sądu w Lublinie wpłyną dokumenty decydujące o majątku wartym miliardy złotych, tamtejsi urzędnicy będą chcieli wszystko porządnie sprawdzić. A to może potrwać - napisał "Parkiet".
Dlaczego istotne jest, aby do 31 grudnia przekazać majątek z PGE do PSE-Operator? Obecnie między spółkami obowiązuje umowa dzierżawy. Informacja o kwocie, jaką operator płaci za dostęp do aktywów sieciowych, którymi zarządza, objęta jest tajemnicą handlową. Pewne jest to, że z końcem roku umowa dzierżawy wygasa. I jeśli majątek nie zostanie przekazany, trzeba będzie umowę tę przedłużyć. Plany inwestycyjne Operatora na 2008 rok zakładają, że będzie on już właścicielem sieci przesyłowych - wyjaśnia "Parkiet".
Zobacz także:
Konflikt interesów PSE Operator i Polskiej Grupy Energetycznej
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: PGE i PSE-Operator: trudny podział majątku