Polska Grupa Energetyczna wciąż wierzy w tegoroczny debiut. Nie wyklucza jednak pre-IPO - dowiedział się "Parkiet".
Jak dowiedział się „Parkiet”, w kręgach finansowych pojawiły się w ostatnim czasie przypuszczenia, że ze względu na zawirowania rynkowe PGE mogłaby całkowicie wstrzymać prace nad debiutem i zaoferować inwestorom obligacje zamienne na akcje lub zaoferować akcje zamkniętej grupie inwestorów. Prace nad zatwierdzeniem prospektu emisyjnego PGE w Komisji Nadzoru Finansowego zostały niedawno zawieszone.
Prezes Zadroga potwierdził informacje "Parkietu". - Jesteśmy gotowi do IPO. Spotykamy się z inwestorami finansowymi. Jeśli pojawi się zainteresowanie naszą ofertą, wykorzystamy je w ramach ścieżki pre-IPO, nie przesądzając obecnie, w jakim wariancie - wyjaśnił. Doradcami prywatyzacyjnymi PGE są UniCredit oraz Goldman Sachs.
PGE jest dla inwestorów łakomym kąskiem jako główny producent energii elektrycznej. Z informacji płynących z MSP wynika, że niedawno zainteresowanie akcjami grupy wyrażały np. arabskie fundusze inwestycyjne. Jej atrakcyjność w oczach inwestorów może obniżać fakt, że państwo planuje zachować w dłuższym okresie kontrolę nad grupą.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: PGE: oferta publiczna czy najpierw obligacje?