Rząd zmienia podejście do wspierania odnawialnych źródeł energii (OZE). Wicepremier Janusz Piechociński zapowiedział, że wsparcie dla nich skoncentruje się na etapie inwestycji, natomiast warunki produkcji sektora OZE mają być "maksymalnie rynkowe".
Dzisiejszy system wsparcia OZE przewiduje dotowanie energii w nich produkowanej za pomocą tzw. zielonych certyfikatów, które potem można sprzedać na rynku. Oparte na podobnych założeniach rozwiązanie znajdowało się w projekcie ustawy o OZE, stanowiącej część tzw. dużego trójpaku energetycznego, jednak - jak wynika ze słów wicepremiera - podejście to uległo zmianie.
Piechociński oświadczył w czasie debaty, że uzgodnił z premierem Donaldem Tuskiem, iż "trójpak" trafi do podpisu prezydenta jeszcze przed końcem roku. Projekty są na razie na etapie prac na poziomie rządu.
W opinii branży OZE, brak ustawy o odnawialnych źródłach blokuje "zielone inwestycje" w Polsce, a to może grozić poważnymi konsekwencjami za nierealizowanie celów klimatycznych UE. Minister gospodarki zwrócił z kolei uwagę, że brak ostatecznych rozstrzygnięć kwestii wsparcia dla OZE jest także istotnym elementem niepewności dla realizowania inwestycji w konwencjonalne źródła energii. Stąd - jak dowodził wicepremier - potrzebny jest pośpiech w przyjęciu "trójpaku".
W czasie debaty w PAP prezes PSE Henryk Majchrzak zwrócił uwagę na znaczenie "inteligentnego" wpuszczania OZE do systemu energetycznego dla jego bezpieczeństwa, przypominając, że OZE pracują niestabilnie i nie zawsze dostarczają energii, a system musi się bilansować, bez względu na ich produkcję.
"Jeżeli pan premier (Piechociński - PAP) mówi, że OZE trzeba dopuszczać do systemu w sposób inteligentny, to jeden z elementów ryzyka mamy rozwiązany" - podkreślił Majchrzak.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Piechociński: rząd zmienia podejście do wsparcia dla OZE