Stan energetyki jest już problemem gospodarki. Ryzyka energetyczne, wobec których staje Polska, wymagają zdecydowanego zarządzania i długofalowej polityki. Jej opracowanie to wyzwanie dla nowego rządu.
Poprzednia ekipa rządząca, czyli koalicja PO-PSL, nie zostawiła rządowi premier Beaty Szydło zbyt istotnego dorobku koncepcyjnego w zakresie długofalowej polityki energetycznej państwa. Stwierdzenie, że zostawiła całkowicie puste szuflady byłoby pewnie przesadą, ale poza Projektem polityki energetycznej Polski do 2050 roku trudno się doszukać innych istotnych dokumentów z ostatniego okresu rządów PO-PSL stanowiących próbę ustawienia energetyki w konkretnych torach. Przy tym wskazany dokument eksperci przyjmowali raczej chłodno.