Jest szansa na pół miliarda euro dla Polski z unijnego budżetu na poprawę bezpieczeństwa energetycznego i zaakceptowanie przez kraje Wspólnoty europejskich projektów. Wykrusza się grupa państw dowodzona przez Niemcy, która do tej pory blokowała przyjęcie listy.
Grupa blokująca listę to przede wszystkim kraje, które więcej wpłacają do unijnej kasy aniżeli z niej otrzymują i nie zgadzają się na kolejne wydatki. Ale Komisja, by zyskać przychylność części państw, zmieniła listę i dodała korzystne dla nich projekty.
Polska, która na tym trochę traci była początkowo rozczarowana, teraz jednak poparła propozycje. Wprawdzie kilkadziesiąt milionów euro Bruksela nam zabrała, ale pierwotna lista i tak nie uzyskałaby poparcia. Zatem ostateczny bilans jest korzystny - przyznaje minister Dowgielewicz.
- Polska zyskuje 470 milionów, dla nas priorytetowe są projekty, gdzie Polska najwięcej zyskuje- dodał.
Chodzi przede wszystkim o współfinansowanie instalacji do wychwytywania i składowania dwutlenku węgla w elektrowni w Bełchatowie. Na unijne wsparcie może też liczyć rurociąg, który ma tłoczyć gaz z Norwegii do Danii i dalej do Polski, także gazoport w Świnoujściu oraz elektrownie wiatrowe na Bałtyku.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Polska dostanie pół miliarda euro na projekty energetyczne?