- Są setki scentralizowanych układów ciepłowniczych w Polsce, a układów kogeneracyjnych jest kilkadziesiąt. Potrzebny jest rozwój kogeneracji gazowej w Polsce - mówi Marian Babiuch, prezes zarządu Polskiego Towarzystwa Elektrociepłowni Zawodowych.
Dlaczego się nie udaje? - Brakuje dobrych i spójnych przepisów prawa. Istnieje na przykład problem z wejściem do budynków. Kluczową kwestią jest także jak to finansować. Trzeba bowiem liczyć się, że nie wszystkich stać na instalację - tłumaczy prezes PTEZ.
Co ciekawe jego zdaniem ze względu na specyfikę kraju i duże scentralizowanie w miastach dostaw ciepła kogeneracja szybko mogłaby zdobyć rynek. Jednak ze względu na brak informacji co do zasad wsparcia po roku 2018 wiele potencjalnych inwestycji czeka na rozstrzygnięcia.
Efektem tego jest to, że tylko trzy procent energii elektrycznej produkowane jest w oparciu o gaz. Przekłada się to na roczne zużycie gazu na poziomie miliarda metrów sześciennych (całe krajowe zużycie gazu to około 16 mld m3 gazu rocznie). Biorąc pod uwagę te uwarunkowania Polska ma największy w Europie potencjał dla kogeneracji, większy niż Niemcy. Aby go jednak wykorzystać trzeba zmian w prawie.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Polska ma największy potencjał kogeneracji w Europie