- 3/4 zużycia energii i CO2 ma miejsce w europejskich miastach. Potrzebne było zidentyfikowanie głównych problemów, dotyczących niewłaściwego wykorzystania energii. Naszym celem jest stworzenie rynku dla miast. Wymiana doświadczeń pozwoli na znalezienie energooszczędnych rozwiązań - mówił Christoph Schoser, reprezentujący Komisję Europejską podczas panelu w ramach Europejskiego Kongresu Gospodarczego.
Miasta będą mogły składać aplikacje do programu od 19 lipca. Oferta powinna zawierać propozycję, złożoną przez minimum 3 miasta. Realizowane będą zarówno duże projekty demonstracyjne, jak i przedsięwzięcia dotyczące małych miast. Czas składania wniosków upłynie w grudniu. Z programu i pomocy finansowej skorzysta zdaniem Schosera 20-30 miast w skali roku.
Doświadczeniem związanym z wdrażaniem idei "inteligentnego miasta" podzielił się wiceprezydent Bielska-Białej, Zbigniew Michniowski.
- Smart city to nie tylko wysokie technologie, ale splot rozmaitych czynników: gospodarka miasta, społeczeństwo, technologie informatyczne, środowisko. Wszystkie elementy muszą być brane pod uwagę, by myśleć o mieście inteligentnym. Postawiliśmy w Bielsku na zasadę 3 K: kwalifikacje, konsekwencja w działaniu oraz koordynacja. Zaczątki fachowego zespołu zajmującego się tą kwestią sięgają 17 lat wstecz. Aby osiągnąć efekty, konsekwentne monitorowaliśmy emisję energii przez kilka lat. W końcu korzystamy z doświadczeń innych miast, także europejskich, i w ten sposób możemy lepiej koordynować nasze działania - opowiadał Michniowski.
Michniowski jest prezesem Stowarzyszenia Gmin Polska Sieć "Energie Cités" oraz reprezentantem Bielska-Białej w europejskiej sieci Energy Cities. W Polsce działania związane z szukaniem optymalnych sposobów użytkowania energii stowarzyszenie podejmuje razem ze Związkiem Miast Polskich. W ramach współpracy wdrażane są projekty, organizowane konferencje oraz szkolenia.
Potrzebna jest edukacja, aby trafić do świadomości ludzi z tymi propozycjami. Ich realizacja wiąże się także z wyrzeczeniami. Bielsko-Biała ma w swoim planie wydać 300 mln zł w ciągu 10 lat, aby zrealizować cele pakietu klimatyczno-energetycznego. Konieczna będzie wymiana ciepłociągów, zmiana taboru komunikacyjnego oraz nowa organizacja miasta, aby nie powstawały korki - wymieniał wiceprezydent.
Mirosława Nykiel, wiceprzewodnicząca Parlamentarnego Zespołu ds. Energetyki, przypomniała, że Sejm uchwalił w marcu ustawę, dotyczącą efektywności energetycznej.
- Miasta będą musiały wykazać w swoim działaniu 2 rozwiązania proefektywne spośród propozycji zawartych w katalogu, załączonym do ustawy. Dzięki ustawie sektor energetyczny będzie wprowadzał nowe technologie oszczędnościowe.
- Ostatecznie chodzi tu także o zmniejszenie cen dla odbiorcy końcowego - podkreśliła posłanka. Poinformowała także, że planowana nowela ustawy wzbogaci ją o rozwiązania związane z koncepcją smart cities. Wspólnie z prowadzącym panel Andrzejem Siemaszko z Krajowego Punktu Kontaktowego Programów Badawczych UE Nykiel podjęła się organizacji w czerwcu spotkania w Sejmie dla samorządowców, w czasie którego będzie promowana idea smart cities.
Zdaniem wiceprezydenta Bielska-Białej, Polska ma spory potencjał w kwestii zmniejszenia zapotrzebowania na energię w istniejącej substancji mieszkaniowej. - Pomocą w tym względzie służy ustawa termomodernizacyjna oraz fundusze strukturalne - mówił Michniowski.
Z kolei reprezentująca Ministerstwo Gospodarki Elżbieta Wróblewska podkreśliła znaczenie zainicjowania w czasie polskiej prezydencji realizacji SET-Plan-u, czyli strategii dotyczącej technologii energetycznych. Przykłady edukowania ludzi w temacie oszczędnego wykorzystywania energii podał Włodzimierz Pomierny z Mazowieckiej Agencji Energetycznej.
- Realizujemy konkurs dla gimnazjalistów oraz e-learning dla zarządców w gminach. Uruchomiliśmy także portal szanuj-energie.pl, który propaguje ideę oszczędzania energii. Pomierny zasygnalizował też, że Mazowsze jest zainteresowane stworzeniem ligi gmin inteligentnych.
Realizacja idei smart cities wymaga zastosowania nowych technologii. Paweł Lech z firmy Polkomtel wskazał, że do tworzenia smart city mogą być potrzebne bezprzewodowe sieci do transmisji danych.
- Informacja to także ważny wymiar inteligentnych miast. Dostarczanie mieszkańcom wiadomości, dotyczących aktualnej sytuacji, ewentualnych nagłych awarii, może pomóc w organizacji życia miasta - podkreślił Lech.
Bartłomiej Szlawski z IBM wskazał na potrzebę uporządkowania kwestii związanych z zarządzaniem wiedzą, co może pomóc nawet w podejmowaniu decyzji inwestycyjnych. Perspektywę europejską w poszukiwaniu innowacji ukazał Frank Wagenbauer z Capgemini Polska. Natomiast Cezary Lejkowski z Wrocławskiego Centrum Badań EIT+ przedstawił rozwiązanie, które ma szansę pomóc w zarządzaniu energią miejską.
Zakłada ono, że kwestia zużywanej przez miasto energii byłaby regulowana dzięki urządzeniom notującym parametry natężenia światła naturalnego podczas dnia i nocy, hałasu czy też natężenia ruchu.
Okazuje się, że w Polsce stosuje się już nowe technologie w kontekście smart cities. - Dobrym przykładem zastosowania koncepcji smart grid jest miasto Mielec. Inicjatywa jest realizowana we współpracy z miastem na terenie specjalnej strefy ekonomicznej, a zaangażowane podmioty są już podłączone do sieci telekomunikacyjnej - powiedział Mirosław Semczuk z Agencji Rozwoju Przemysłu.
Panel o smart cities zakończył się deklaracjami współpracy firm, które mają już doświadczenie we wdrażaniu podobnych rozwiązań. Wydaje się, że ich realizacja na większą skalę w Polsce nie jest jeszcze możliwa. Od odpowiedzi miast zależeć będzie, w jakim stopniu zjawisko inteligentnych miast pojawi się w Polsce.
- Smart cities to projekt, w ramach którego wygrać mogą wszystkie strony: samorządy, mieszkańcy, środowisko - taką zachętę dla miast przedstawił w imieniu Komisji Europejskiej Christoph Schoser.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Polskie miasta mogą podnieść efektywność użytkowania energii dzięki realizacji idei smart cities