Finalizacja umowy między Polską a Białorusią o małym ruchu granicznym, współpraca obu krajów w projektach energetycznych, a także problem standardów politycznych na Białorusi i polskich oczekiwań w tej sferze - to główne tematy drugiego dnia I. Szczytu Gospodarczego Polska-Białoruś.
Spośród projektów energetycznych omawianych na szczycie był - jak wyjaśnił wicepremier Kobiakou - projekt budowy elektrowni węglowej w Zelwie w obwodzie grodzieńskim. Inwestorem ze strony polskiej jest firma Kulczyk-Holding. Kobiakou podkreślił, że projekt "wymaga budowy nie tylko samej elektrowni, ale i stworzenia odpowiedniej infrastruktury, która pozwalałaby wykorzystywać tę energię elektryczną i na polskim terytorium, i na białoruskim terytorium, i może dalej, to znaczy - eksportować (ją) poza Polskę".
"Rozmawialiśmy też o tych projektach, które mogą być ważne dla tranzytu, chociażby takie jak Jamał II" - dodał wicepremier Pawlak. Podkreślił: "lepiej, żeby powstała druga nitka Jamału niż Nord Stream". Pawlak mówił też o możliwość przedłużenia rurociągu "Przyjaźń" do Wilhelmshafen na Morzu Północnym. Podkreślił, że mogą to być takie przedsięwzięcia, które budują dobrą pozycję Polski i Białorusi we współpracy Rosji i Europy, Unii Europejskiej.
Jak powiedział PAP biorący udział w obradach zespołu energetycznego Marek Kossowski, największym omawianym przedsięwzięciem był projekt budowy połączenia transgranicznego - linii energetycznej, pozwalającej na przesył energii elektrycznej, o roboczej nazwie "Roś-Białystok". Docelowo miałaby moc 400 kilowoltów.
Duże projekty energetyczne są na razie w fazie rozmów i przygotowania analiz - powiedział Kossowski. Dodał przy tym, że zapadły "bardzo konkretne ustalenia" dotyczące udziału polskich firm w modernizacji i rozbudowie linii energetycznych na terenie Białorusi.
Jak przypomniał białoruski wicepremier, w zeszłym roku obrót handlowy między Polską a Białorusią wyniósł prawie 3 mld dolarów i wzrósł pięciokrotnie w ciągu ostatnich sześciu lat. Zeszłoroczny obrót to "wynik rekordowy" - podkreślił Pawlak. Przypomniał, że Białoruś prowadzi obecnie szerokie programy prywatyzacyjne, co otwiera możliwości nowych przedsięwzięć. Dodał, że we współpracy towarowej z Białorusią uczestniczy ponad 5 tys. firm z Polski.
Przedsiębiorcy biorący udział w szczycie tworzyli cztery grupy robocze ze sfer: bankowej, handlu i inwestycji, energetyki i turystyki. Grupie energetycznej przewodziła wiceminister Łobodzińska, a ze strony białoruskiej - minister energetyki Aleksandr Oziarec.
Wiceminister Kabiakou poinformował o planie przeprowadzenia kolejnego szczytu w przyszłym roku na Białorusi.
W trzeciej Narodowej Wystawie Białorusi na Torwarze bierze udział ponad stu białoruskich eksporterów, m.in. z przemysłu motoryzacyjnego, chemicznego, petrochemicznego spożywczego i branży budowlanej.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Polsko-białoruskie rozmowy o energetyce i nie tylko