- Kubuś Puchatek mówił, że chciałby zjeść ciastko i mieć ciastko i na tym to będzie polegać, bo jeżeli PGE kupi Energę, to Skarb Państwa uzyska pieniądze ze sprzedaży natomiast w dalszym ciągu utrzyma również kontrolę nad tymi spółkami – mówi posłanka Elżbieta Streker-Dembińska (Lewica).
- Kubuś Puchatek mówił, że chciałby zjeść ciastko i mieć ciastko i na tym to będzie polegać, bo jeżeli PGE kupi Energę to Skarb Państwa uzyska pieniądze ze sprzedaży natomiast w dalszym ciągu utrzyma również kontrolę nad tymi spółkami. Sytuacja dość, powiedziałabym zabawna, tym bardziej, że w założeniach prywatyzacja nie na tym polega ,żeby Skarb państwa zmieniał niejako tylko położenie firmy, a zachowywał wszystkie uprawnienia, ale należałoby rozpocząć od samej idei utworzenia tych grup energetycznych. Konsolidacja pionowa i podział tego rynku miały przede wszystkim zapewnić konkurencyjność tych podmiotów. Jeśli w tej chwili decydujemy się na zmniejszenie liczby grup, bo jeden podmiot połyka drugi podmiot , to niejako jest to wbrew tej pierwotnej idei – ocenia możliwe przejęcie Energi przez PGE posłanka Elżbieta Streker – Dembińska, która jest m.in. członkiem sejmowej Komisji Gospodarki.
Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Posłanka E. Streker-Dembińska, Lewica, o zakupie Energi przez PGE