Poślizg ustawy o emisjach CO2 spowoduje duże straty

Poślizg ustawy o emisjach CO2 spowoduje duże straty
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Możliwe, że z powodu rządowej opieszałości Polska zarobi na swojej nadwyżce pozwoleń na emisję CO2 nie miliard dolarów, ale miliard złotych. I to w najlepszym wypadku

Kolejne opóźnienia w pracach nad ustawą o emisjach CO2. Coraz większy poślizg może kosztować budżet setki milionów złotych. A Ministerstwo Środowiska rozkłada bezradnie ręce - informuje "Gazeta Wyborcza".

Ustawa o "systemie zarządzania emisjami gazów cieplarnianych" była już wpisana do porządku obrad wtorkowej Rady Ministrów, a przedstawiciele resortu środowiska zapewniali, że wszystko jest zapięte na ostatni guzik.

Mylili się. Późnym wieczorem okazało się, że nowelizacja znów nie została zaakceptowana. Resort środowiska już od dwóch miesięcy nie potrafi przebrnąć przez zastrzeżenia rządowych prawników. - Ustawa wymagała gruntownych konsultacji z innymi resortami i podmiotami (m.in. gospodarki, skarbu, a przede wszystkim finansów, a także z Rządowym Centrum Legislacji), które zgłosiły dużo uwag natury systemowej - tłumaczy "Gazecie" Magda Sikorska, rzeczniczka resortu środowiska.

W przyszłym tygodniu ustawa ma ostatecznie przejść przez Radę Ministrów i trafić do Sejmu z etykietką "pilna". Prace legislacyjne mają się zakończyć w dwa miesiące. Jednak już obecny poślizg nowelizacji to fatalna wiadomość dla budżetu. Bo dopiero po wejściu tej ustawy w życie Polska może sprzedać - w ramach ONZ-owskiego systemu handlu emisjami - swoje nadwyżki do uprawnień do emisji CO2 - wyjaśnia "GW".

Zgodnie z obowiązującym ONZ-owskim protokołem z Kioto te państwa, które w ostatnich 20 latach zmniejszyły emisje CO2 bardziej, niż przewidywała umowa, mogą nadwyżkę sprzedać krajom, które nie poradziły sobie z 5-proc. redukcją emisji.

Przez ostatnie dwie dekady emisje CO2 spadły w Polsce o prawie 30 proc. Mamy więc jedną z najwyższych nadwyżek CO2 na świecie i możemy na tym zarobić kilka miliardów dolarów.

W kolejce po kupno polskiej nadwyżki ustawiło się kilka rządów (m.in. Japonii i Hiszpanii), Bank Światowy oraz nawet poszczególne firmy, np. koncern Mitsui.

Niestety, teraz o miliardowych wpływach możemy już tylko pomarzyć, z każdym dniem opóźnienia ustawy potencjalne zyski topnieją. Bo światowy popyt na ONZ-owskie uprawnienia do emisji CO2 gwałtownie maleje.

Malejąca z powodu kryzysu produkcja powoduje, że państwa i firmy w mniejszym stopniu (jeśli w ogóle!) przekroczą narzucone im limity emisji CO2. Popyt na AAU spada, a wraz z nimi cena. Jeszcze w II połowie ub.r. uprawnienie do emisji 1 tony CO2 było warte ok. 10 euro. Teraz - jak informuje agencja Reuters - cena spadła do 3-5 euro za tonę - wyjaśnia "Gazeta Wyborcza".
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

SŁOWA KLUCZOWE I ALERTY

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Poślizg ustawy o emisjach CO2 spowoduje duże straty

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!