Giganci polskiego rynku chcą stworzyć "energetyczną grupę zakupową". Producenci nie mówią nie.
Gwałtowne podwyżki cen energii, zapowiedziane przez firmy energetyczne na ten i przyszły rok, są nieuniknione. A to spędza przemysłowcom sen z powiek.
— Planowana podwyżka cen jest szokująca. W rezultacie całkowite koszty energii mogą wzrosnąć aż o 40 proc. Trzeba przeciwstawić się branży energetycznej, która ma w Polsce siłę monopolu — alarmuje Bogusław Ochab, prezes Zakładów Górniczo-Hutniczych Bolesław, które są jednym z najbardziej energochłonnych zakładów w Polsce.
On i jego koledzy z branży nie zamierzają więc czekać na nowe ceny z założonymi rękami. Będą działać, i to razem.
— Tworzymy właśnie grupę składającą się z największych i najbardziej energochłonnych przedsiębiorstw przemysłowych w Polsce. Chcemy kupować energię hurtowo, czyli bezpośrednio u producentów. Naszym celem jest przede wszystkim ograniczenie kosztów energii czarnej — mówi Henryk Kaliś, główny koordynator całego przedsięwzięcia, odpowiedzialny za zarządzanie energią w ZGH Bolesław.
Do organizowanej przez niego grupy przystąpiło już 7 wielkich zakładów: ZGH Bolesław, Rokita-Agro, Katowicki Holding Węglowy, Kompania Węglowa, huta Aluminium Konin-Impexmetal, Anwil Włocławek i huta CMC Zawiercie. Nad dołączeniem do nich myślą kolejne trzy firmy, też potężne: KGHM, ArcelorMittal Poland i PKP Energetyka.
— Tych 9 firm zużywa łącznie ponad 10 terawatogodzin energii na rok, co stanowi 8-9 proc. krajowego rynku. To daje nam dobrą pozycję przetargową — podkreśla Henryk Kaliś.
Grupa rozesłała już pierwsze zapytania ofertowe, na razie na dostawę 600 megawatogodzin, m.in. do Enei, PSE-Electra i Vattenfalla. Zapewnia, że interesują ją również oferty cząstkowe.
— Producenci już się z nami kontaktowali i są zainteresowani złożeniem oferty — ujawnia Henryk Kaliś.
Przyznaje jednak, że podpisanie takiej umowy będzie wymagało rozwiązania wielu problemów formalnych i technicznych (chodzi np. o kwestie infrastrukturalne).
— W naszym planie założyliśmy, że wzrost hurtowych cen energii w 2009 r. w stosunku do 2008 r. nie przekroczy 20-25 proc. W tym roku ceny są na poziomie 140-145 zł, więc w przyszłym nie powinny być wyższe niż 175-180 zł. Ten warunek umieściliśmy też w naszych zapytaniach ofertowych — twierdzi Henryk Kaliś.
Potwierdza to Bogusław Peczela, szef huty Aluminium Konin-Impexmetal, która — obok KGHM — jest największym przemysłowym odbiorcą energii w Polsce - podaje "Puls Biznesu".
— Oczekujemy, że uda nam się uzyskać takie warunki zakupu, jakie mają nasi zagraniczni konkurenci. Oni płacą za energię około 20 proc. mniej niż my — podkreśla Bogusław Peczela.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Pożeracze energii powalczą o ceny