Premier Donald Tusk zapowiedział, że Polska będzie podkreślała jak "przesadnie wyśrubowane" są unijne oczekiwania ws. redukcji emisji CO2. Elementem polskiego stanowiska w tej sprawie, był odrzucony przez komisję środowiska PE, projekt rezolucji zgłoszony przez europosłów PO.
"Przyjęte przepisy zaproponowane przez Komisję Europejską mogą doprowadzić do zamykania części zakładów przemysłu energochłonnego i przenoszenia ich poza granice Unii. To nieodpowiedzialne stanowisko KE może oznaczać katastrofalne załamanie się niektórych gałęzi przemysłu w Polsce. Podobnie sytuacja wygląda w Czechach czy w Rumunii" - powiedział Sonik.
Z kolei premier powiedział dziennikarzom, że rezolucja zaproponowana przez europarlamentarzystów PO nie miałaby tak czy inaczej mocy sprawczej. "To jest raczej sygnał. Natomiast my podzieliliśmy limity dotyczące CO2 i jak na razie - jeśli chodzi - o polskie przedsiębiorstwa i ten sezon, nie przewidujemy jakichś dramatycznych zdarzeń" - dodał Tusk.
Zdaniem polskich posłów propozycja KE powinna być dostosowana do możliwości wszystkich państw członkowskich UE i uwzględniać zróżnicowanie poziomów emisji według stosowanego paliwa: gaz-ropa-węgiel, a nie promować gaz. Polscy eurodeputowani ostrzegają, że jeśli ogłoszone przez KE rozwiązania wejdą w życie, Polakom grozi podwyżka cen energii cieplnej o nawet 22 proc.
Parlament Europejski ma w tej procedurze prawo weta (ale nie może wprowadzać do decyzji żadnych zmian). Środowe głosowanie w komisji pokazało, że polskim posłom nie udało się zyskać poparcia większości do odrzucenia decyzji KE. Wobec braku sprzeciwu PE a także Rady UE, gdzie reprezentowane są rządy państw członkowskich, KE ma w najbliższym czasie ogłosić formalne podjęcie decyzji, która stanie się obowiązującym prawem.
Premier zapowiedział ponadto w środę, że na forum UE "będziemy cały czas dyskutowali o tym, jak przesadnie wyśrubowane są te oczekiwania i ambicje Unii - jeśli chodzi o ograniczenie emisji CO2".
"To jest taki bój od lat nieustający z naszej strony. Na razie będę bardzo wyraźnie sygnalizował naszym partnerom, że Polska na pewno nie zgodzi się na podwyższenie celu emisyjnego, czyli powyżej 20 proc." - podkreślił premier.
W 2008 r. kraje UE podjęły zobowiązanie w ramach pakietu klimatyczno-energetycznego, w którym zgodziły się o 20 proc. ograniczyć emisje CO2, o 20 proc. zwiększyć wykorzystanie energii ze źródeł odnawialnych i o tyle samo zwiększyć efektywność energetyczną do 2020 r.
Komisja Europejska przyjęła we wtorek ścieżkę obniżania unijnych emisji CO2 o 80 proc. w 2050 r. Potwierdziła cel redukcji emisji do 2020 r. o 20 proc. nie wykluczając, że może to być 25 proc., jeśli kraje poprawią wydajność energetyczną i zwiększą udział energii odnawialnej.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Premier: będziemy podkreślać przesadne wyśrubowanie oczekiwań ws. CO2