Prezes Dalkia Polska o prywatyzacji przedsiębiorstw energetyki cieplnej

Prezes Dalkia Polska o prywatyzacji przedsiębiorstw energetyki cieplnej
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Polskie samorządy przy prywatyzacji usług komunalnych powinny częściej stawiać na umowy koncesyjne. Zostawiłyby sobie wtedy szansę dalszego wpływu na cenę, np. ciepła. Nam - inwestorom - to odpowiada - zapewnia Pascal Bonne, prezes Dalkii w Polsce.

Jak się wycenia przeciętne polskie przedsiębiorstwo energetyki cieplnej?

- Po pierwsze patrzymy na potencjał miasta. Czy sieć ma szanse na rozwój, czy też nie, czy urządzenia są w dobrym stanie, czy trzeba je modernizować, odnawiać? Wreszcie, czy cena za ciepło w danej gminie jest niska, czy bardzo wysoka? Jeśli bowiem jest wysoka, praktycznie nic nie będziemy w stanie zrobić, bo nie zyskamy możliwości możliwości zwrotu z inwestycji (niską cenę stopniowo i powoli możemy podwyższać, rekompensując sobie tym samym poczynione inwestycje).

Dalej analizujemy stronę finansową firmy i robimy symulację jej wyników w dłuższym czasie - do tego dodajemy opracowany przez nas program rozwoju - i wyliczamy rentowność z inwestycji. Jeżeli nam się to wszystko domyka stajemy do przetargu. W innym przypadku nie robimy tego.

Cena poszczególnych firm zależy oczywiście od ich zadłużenia. Są przedsiębiorstwa, które osiągają dobre wyniki, ale jest wiele przedsiębiorstw przynoszących straty. W zasadzie jednak kupuje się PEC za cenę jednorocznych przychodów.

Jakie samorządy najczęściej interesują się prywatyzacją usług komunalnych? Wydaje się, że raczej powinny to być te, które sobie z nimi nie radzą...

- Rzeczywiście, jeśli firma komunalna jest efektywna, nie ma problemów technicznych, jeżeli wszyscy są zadowoleni - nie ma powodów do poszukiwania pomocy u prywatnego partnera. Naszymi usługami interesują się więc w Polsce głównie te gminy, które muszą zainwestować w PEC, a nie mają pieniędzy, które potrzebują technicznego wsparcia. I jednocześnie chciałyby odpowiednio rozłożyć w czasie inwestycję, aby nie wzrosła zbytnio cena ciepła, którą płacą mieszkańcy.

Jeśli tylko jest wola polityczna w samorządzie - to właściwie wyłącznie w takich okolicznościach gminy chcą prywatyzować swoje spółki.

A bywa, że Dalkia kupuje firmę ciepłowniczą od gminy jedynie w zamian za spłatę długów takiego przedsiębiorstwa?

- Spółkę kupujemy z zadłużeniem, jeśli ono występuje. Ale umowa prywatyzacyjna zawiera zawsze plan inwestycyjny. Zadłużenie redukujemy systematycznie, zwiększając efektywność w eksploatacji.

Pamiętajmy zresztą jeszcze o jednym. Dalkia - poprzez grupę Veolia Environnement - ma 150 lat doświadczenia we współpracy z samorządami. Najczęstszym modelem - w jakim działamy na świecie - jest oddanie w zarządzanie usług komunalnych, poprzez umowy koncesyjne. W krajach Europy Środkowej, a w szczególności w Polsce ograniczało się to głównie do prywatyzacji, czyli po prostu odsprzedania przedsiębiorstwa energetyki cieplnej.

Samorząd - współpracując z nami - może jednak zostać właścicielem majątku i podpisać z nami umowę koncesyjną. W Niemczech, we Francji, mamy zdecydowanie więcej umów operatorskich, dzierżawy, partnerstwa publiczno-prywatnego, niźli klasycznej prywatyzacji przedsiębiorstw ciepłowniczych. Z naszego punktu widzenia to najlepsze rozwiązanie dla obu stron, mniej kapitałochłonne, pozwalające na równowagę między zaangażowaniem samorządu i operatora.

Mamy już zresztą kilka przykładów właśnie takiego rozwiązania w Polsce, ale są to małe kontrakty

I to się sprawdza?

- Model współpracy jest taki, że miasto - jako właściciel - uczestniczy w procesie decyzyjnym i partycypuje w inwestycjach. Operator optymalizuje natomiast działanie i wykorzystanie zasobów firmy, którą się zajmuje.

Korzyść dla nas jest taka, że nie musimy inwestować, żeby kupić PEC. Miasto, samorząd ma natomiast szansę dalszego kreowania polityki cieplnej w mieście, np. poprzez wpływ na cenę.

To ciekawe. Z takiego rozwiązania powinni być zadowoleni nawet kontestatorzy prywatyzacji usług komunalnych, którzy obawiają się nie tylko wzrostu cen mediów, ale także uzależnienia bezpieczeństwa energetycznego od obcego kapitału.

- Zarówno projekt prywatyzacji przedsiębiorstwa energetyki cieplnej jak i umowa koncesyjna jest projektem politycznym dla miasta. Równie oczywiste jest, że taki biznes, w jakim my działamy, zawsze będzie miał opozycję. Jeżeli jednak samorząd zdecydował się, to zakładamy, że ma taką wizję zarządzania tymi aktywami.

Jednocześnie pragnę zapewnić, że w przypadku obu modeli prawnych, jesteśmy w stanie przedstawić nie tylko ciekawą ofertę, ale także doradzić samorządowi, jak dowieść mieszkańcom - prezentując odpowiednie wyliczenia - że jest to projekt dla nich korzystny. Uczestniczymy w tym celu w prezentacjach, konferencjach, seminariach, działamy też w Izbie Gospodarczej Ciepłownictwo Polskie, która promuje dobre praktyki. Już na ostatnim etapie negocjacji, kiedy sami pozostajemy w przetargu, możemy także prowadzić odpowiednią komunikację.

A, że jesteśmy w tym skuteczni, pokazują przykłady z największych polskich miast – Poznania i Łodzi - gdzie jesteśmy od 2002 i 2005 roku. Zmodernizowaliśmy tutejsze firmy ciepłownicze, które prężnie się rozwijają a ich pracownicy mają szersze możliwości rozwoju kariery zawodowej. Możemy też wykazać, że ceny ciepła po prywatyzacji nie wzrosły szybciej niż skumulowana inflacja za ten okres.

Do miast, z którymi współpracujemy, wnosimy też know how techniczny, nasi specjaliści są naszą siłą - to oni niosą postęp - oraz aktywną politykę handlową. Co sprawia, że firmie na danym terenie przybywa, a nie ubywa klientów.

Jak duża część polskiego rynku ciepłowniczego jest dziś w prywatnych rękach?

- 60 proc. rynku ciepłowniczego wciąż należy samorządów. Wobec tego mamy przed sobą ogromny potencjał. Udział Dalkii w tym rynku to około 10 procent.

A gdybyśmy to przeliczyli na pieniądze?

- Skoro nasze przychody to 1,9 mld zł - to cały rynek wart jest 19 mld złotych. Odejmując od tego podmioty już sprywatyzowane - nie tylko przez nas, ale i przez konkurencję - oraz przedsiębiorstwa ciepłownicze, których samorządy nie będą chciały sprzedać, można śmiało powiedzieć, że prywatyzacja sektora ciepłowniczego w Polsce jest warta jeszcze około 10 mld złotych.

Z drugiej strony z całą stanowczością chcę podkreślić, że uważam, że nie nie jest zadaniem samorządu, żeby był przemysłowcem. Prywatny przedsiębiorca zawsze będzie skuteczniej dbał o rozwój przedsiębiorstwa, modernizował i osiągnie większą efektywność operacyjną.

Samorząd - szczególnie w Polsce - musi też wybierać, czy chce inwestować w stadiony, drogi, szkoły, czy w sieć wodno-kanalizacyjną i cieplną. Na wszystko z pewnością pieniędzy nie starczy.

Na koniec jeszcze jedno pytanie. Ogłosiliście ostatnio, że - w Łodzi i Poznaniu - rozpoczynacie budowę kotłów na biomasę, dzięki którym już od 2012 roku osiągniecie udział odnawialnych źródeł energii w wysokości 18 proc. produkcji w Polsce. Po co wam to?

Polityka Enrgetyczna Polski do 2020 przewiduje 20 proc. udział odnawialnych źródeł w produkcji energii. W Polsce energetyka jest w 95 proc. oparta na węglu. We Francji 80 proc. energii to atom. Pochodzimy zatem z zupełnie innych energetycznych historii. Polska, dzięki dużym sieciom ciepłowniczym, ma szansę rozwijać wysoko skuteczną kogenerację i produkować zieloną energię. Projekty Dalkii wpisują się w politykę energetyczną Polski. Uczestniczenie w jej realizacji to dla nas wyzwanie. Jesteśmy dumni, że możemy je podjąć. Te projekty opierają się na wiedzy Dalkii zgromadzonej w wielu krajach świata, ale będą stanowiły także nowe doświadczenie, ponieważ aktualnie są największe na świecie projekty w naszej grupie.

Czytaj także: PEC-e pod młotek
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

SŁOWA KLUCZOWE I ALERTY

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Prezes Dalkia Polska o prywatyzacji przedsiębiorstw energetyki cieplnej

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!