Zbigniew Prokopowicz, prezes Polish Energy Partners, ocenił w rozmowie z PAP, że nowy projekt ustawy o odnawialnych źródłach energii jest dobry dla spółki, a proponowane w nim współczynniki korygujące, decydujące o poziomie wsparcia, są rozsądne.
"Po pierwsze, przywrócono obowiązek zakupu energii elektrycznej przez sprzedawcę z urzędu. Jest też ustalona cena minimalna dla zakupu energii elektrycznej ze źródeł odnawialnych, jest wyznaczona cena certyfikatu. Obecne instalacje mają 15-letnie wsparcie na niezmienionym poziomie, nowe instalacje też będą mieć wsparcie na 15 lat ze stałym współczynnikiem. Co więcej, jest mechanizm zabezpieczający przed nadpodażą certyfikatów" - dodał prezes PEP.
W jego ocenie, planowany poziom wsparcia dla elektrowni wiatrowych i biomasowych jest rozsądny.
"Zaproponowane współczynniki są bardzo rozsądne. Przy koszcie turbin, które spadły, współczynnik na poziomie 0,9 dla wiatru jest akceptowalny. Współczynnik 1,15 dla biomasy to też poziom bardzo korzystny i rozsądny" - powiedział Prokopowicz.
"Z pewnością wpłynie to na inwestycje w OZE. Z punktu widzenia PEP to dobra ustawa" - dodał prezes.
Zauważył, że protesty branży budzić będzie brak wsparcia dla współspalania.
"Myślę, że głównym przedmiotem lobbingu ze strony firm energetycznych będzie utrzymanie wsparcia dla współspalania. Nie sądzę, by pozostałe elementy tej ustawy na ścieżce parlamentarnej się zmieniły" - powiedział Prokopowicz.
Kilkanaście dni temu ministerstwo gospodarki opublikowało nowy projekt ustawy o OZE, który częściowo uwzględnia uwagi zgłoszone podczas konsultacji i uzgodnień międzyresortowych po publikacji pierwszego projektu w grudniu 2011 roku.
Do najważniejszych zmian, które zostały wprowadzone w stosunku do wcześniejszego projektu, należy utrzymanie obowiązku zakupu zielonej energii, utrzymanie aktualnego poziomu wsparcia dla działających już farm wiatrowych oraz zapewnienie 15-letniego, niezmiennego poziomu okresu wsparcia dla nowych inwestycji.
Projekt ustawy o OZE zakłada wprowadzenie do systemu wsparcia tzw. współczynników korekcyjnych, które decydować będą o faktycznym zróżnicowaniu poziomu wsparcia w zależności od rodzaju źródła.
Z prezentacji załączonej przez Ministerstwo Gospodarki pod koniec maja tego roku wynika, że współczynniki będą stopniowo spadać. W 2013 roku współczynnik będzie wynosił m.in. 0,9 dla energii z lądowych farm wiatrowych powyżej 500 kW, 1,15 dla elektrowni biomasowych powyżej 10 MW, 2,3 dla elektrowni wodnych powyżej 20 MW, a 1,8 dla elektrowni wiatrowych na morzu. Najwyższe wsparcie otrzymywałyby instalacje fotowoltaiczne o mocy powyżej 100 kW, współczynnik byłby na poziomie 2,85.
Z wcześniejszych informacji wynika, że resort gospodarki chce, by projekt ustawy do końca pierwszego półrocza trafił do prac parlamentarnych i aby nowe przepisy zaczęły obowiązywać od stycznia 2013 roku.
Polish Energy Partners zajmuje się m.in. budową i developmentem farm wiatrowych. Spółka dostarcza też paliwo z biomasy, planuje budowę elektrowni biomasowych.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Prezes PEP: Nowy projekt ustawy o OZE jest dobry