XVI Europejski Kongres Gospodarczy

Transform today, change tomorrow. Transformacja dla przyszłości.

7-9 MAJA 2024 • MIĘDZYNARODOWE CENTRUM KONGRESOWE W KATOWICACH

  • 18 dni
  • 20 godz
  • 40 min
  • 54 sek

Prezes URE nie wyklucza zbadania wzrostu cen prądu w giełdowych kontraktach

Prezes URE nie wyklucza zbadania wzrostu cen prądu  w giełdowych kontraktach
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Prezes Urzędu Regulacji Energetyki Maciej Bando nie wykluczył zbadania wzrostu cen energii elektrycznej w giełdowych kontraktach na drugą połowę tego roku. W jego ocenie za skok indeksów w górę nie odpowiadają wyłącznie wzrosty cen emisji CO2 i węgla.

  • Forum Odbiorców Energii Elektrycznej i Gazu zaprezentowało wyliczenia, z których wynikało, że za wzrost cen energii  na TGE nie mogą odpowiadać tylko  wzrosty cen węgla i kosztów uprawnień do emisji CO2.
  • Podobnie Maciej Bando, prezes URE, wyraził przekonanie, że obserwowany wzrost cen energii elektrycznej nie wynika tylko i wyłącznie ze wzrostu cen CO2 i cen węgla 
  • Prezes URE wskazał, że obok ewidentnie szkodliwego z punktu widzenia konsumenta wzrostu cen, może się pojawić wręcz kwestionowanie przez KE wprowadzenia rynku mocy
- Mam przekonanie, że to co się dzieje na rynku nie wynika tylko i wyłącznie ze wzrostu cen CO2 i cen węgla  - powiedział  6 czerwca  Maciej  Bando, prezes URE ,na posiedzeniu parlamentarnych zespołów ds. pakietu zimowego i energii odnawialnej. Wyraził też przekonanie, że URE we współpracy z UOKiK i KNF rozpocznie badanie tej sytuacji.

Wcześniej prezes organizacji skupiającej największych konsumentów energii - Forum Odbiorców Energii Elektrycznej i Gazu - Henryk Kaliś zaprezentował wyliczenia, z których wynikało, że za taki wzrost na TGE nie mogą odpowiadać jedynie obserwowane ostatnio wzrosty cen węgla i kosztów uprawnień do emisji CO2.

Na Towarowej Giełdzie Energii obserwuje się ostatnio dużą zwyżkę cen energii elektrycznej w kontraktach terminowych. Dotyczy to zwłaszcza III kw. 2018 r., gdzie cena energii w podstawowym kontrakcie kwartalnym w tym tygodniu przekraczała 300 zł za MWh, barierę 300 zł/MWh przekroczyły też kontrakty miesięczne na sierpień i wrzesień 2018.

Dla porównania przed rokiem ceny w identycznych kontraktach na III kw. 2017 r. wynosiły ok. 180 zł/MWh. Jednocześnie notowano skokową różnicę rzędu kilkudziesięciu złotych między kontraktami obejmującymi koniec tego roku oraz początek 2019.

Prezes URE zgodził się z wnioskami tej analizy.

-Pokazała w sposób ewidentny, że wzrost indeksów cenowych na TGE nie wynika tylko i wyłącznie z kosztu uprawnień do emisji CO2 i paliwa - ocenił.

- Budzi ona naszą szczególną troskę, bo indeksy giełdowe przekładają się na ceny energii dla konsumentów-  - podkreślił. Prezes URE, dodał, że "głęboko wierzy, że ta sytuacja zostanie stosunkowo szybko wyjaśniona, a jeżeli się pojawią winni, zostaną dotkliwie i srodze ukarani".

-- Małe wolumeny w transakcjach giełdowych powodują znaczne podwyżki cen. Obserwowaliśmy to w latach 2008-2009 i nazywamy to oscylatorem-  - powiedział PAP Kaliś.

Jak dodał, Forum zwracało się do URE, UOKiK, KNF o wyjaśnienie tej sytuacji.

- Oczekuję, że organa państwa się tym zajmą i powiedział, jakie mechanizmy zadziałały i co spowodowało takie efekty. Jest cały szereg wątpliwości wynikający z obserwacji sytuacji giełdowej i oczekujemy, że ktoś to wyjaśni  - podkreślił.

Zwrócił też uwagę, że pomiędzy kontraktami obejmującymi koniec tego roku, a kontraktami zaczynającymi się w 2019 r. ceny bez żadnej wyraźnej przyczyny spadają o kilkadziesiąt złotych.

Bando wskazał dodatkowy negatywny aspekt zwyżki. Jak przypomniał, jednym z argumentów za wprowadzeniem rynku mocy było zapewnienie rentowności produkcji energii elektrycznej.

- Przy cenie 250 czy 300 zł za MWh ta rentowność jest utrzymana. Mogłoby to rodzić pytanie, po co rynek mocy, skoro są takie ceny. Zatem obok ewidentnie szkodliwego z punktu widzenia konsumenta wzrostu cen, może się pojawić wręcz kwestionowanie przez KE wprowadzenia rynku mocy-  ocenił prezes URE.

Tymczasem właśnie wzrost ceny uprawnień do emisji CO2 uznał za główną przyczynę wzrostu cen prezes Tauronu Filip Grzegorczyk.

- Dzisiejsza cena CO2 to 16 euro za tonę, co w przypadku Polski oznacza dodatkowe 70 zł w cenie MWh energii - powiedział PAP Grzegorczyk.

- Musimy wyraźnie powiedzieć, że ceny, jakie dziś mamy nie są wynikiem działalności koncernów energetycznych ani wynikiem działalności rządu. Bo dziś jedna czwarta ceny to podatek ekologiczny, nakładany na Brukselę - podkreślił.

Jego zdaniem wzrost cen energii w niewielkim stopniu jest efektem wyższych cen węgla.

- Wzrost ceny węgla nie przekłada się jeden do jednego na cenę energii. Na razie przekłada się tylko na obniżenie marży sprzedawcy - ocenił Grzegorczyk.

×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Prezes URE nie wyklucza zbadania wzrostu cen prądu w giełdowych kontraktach

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!