Mamy interwencje liczone w dziesiątkach, ale o odwołaniach od wyników aukcji z 30 grudnia ub.r. nie może być mowy, bo w systemie aukcyjnym wsparcia OZE nie ma drogi odwoławczej - mówi Maciej Bando, prezes Urzędu Regulacji Energetyki, sygnalizując możliwość organizacji aukcji dodatkowej. - Jestem po wstępnych rozmowach z resortem energii. Wydaje mi się, że osiągnęliśmy konsensus.
- Analizy powodów powstałej wówczas sytuacji wciąż trwają. Wiemy za to, jakie były skutki problemów z dostępem do IPA. Część uczestników aukcji zakwestionowała możliwość złożenia ofert zarzucając nam i dokumentując to w różny sposób, że nie mogli się zalogować na IPA lub też, że po zalogowaniu, mówiąc kolokwialnie, system ich wyrzucał. Byliśmy też poddawani naciskom przez uczestników aukcji, którzy nie mogli złożyć ofert, żeby z powodu problemów z dostępem do IPA, unieważnić aukcje. Po przeanalizowaniu wszystkich ofert, które zostały złożone, stwierdziliśmy, że nie było podstaw do tego, aby unieważnić aukcje. Przy czym nie kwestionujemy tego, że były czasowe kłopoty z dostępem do IPA, bo były. Ale one się mieściły w ramach czasowych opisanych w regulaminie aukcji i jako takie nie upoważniały nas do unieważnienia aukcji.
W dalszej części wywiadu:
• Dlaczego z jednego adresu składano oferty w imieniu dziesiątek podmiotów?
• Czy była to próba ukształtowania ceny?
• Jak to wpłynęło na Internetową Platformę Aukcyjną?
• Dlaczego nie można się odwołać od wyników aukcji?
• Jak sprawdziły się poszczególne koszyki aukcyjne?
• Kiedy będzie możliwa aukcja dodatkowa?
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Prezes URE: o odwołaniach od wyników aukcji OZE nie może być mowy