W przyszłym miksie energetycznym Polski najpewniej znajdzie się węgiel, ale w mniejszym zakresie niż dziś. Większy udział będą miały źródła odnawialne, nie tylko wiatr i energia słoneczna, ale także energia geotermalna, biomasa oraz odpady stałe, traktowane jako paliwo. W miksie znajdzie się oczywiście także gaz - mówi wnp.pl Gérard Bourland, dyrektor generalny grupy Veolia w Polsce.
- Nie ma jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, czy w Polsce można spodziewać się dynamicznego rozwoju energetyki rozproszonej, odnawialnych źródeł energii i źródeł prosumenckich. Szukając odpowiedzi nie można bowiem ograniczać się jedynie do rozwiązań ogólnych, dotyczących skali całego kraju; tak jak nie można koncentrować się tylko na rozwiązaniach lokalnych. Mamy tu wszak do czynienia z przedsięwzięciami podejmowanymi także na poziomie miasta, a nawet poszczególnych budynków. Dlatego trzeba wszystkimi tego typu problemami odpowiednio zarządzać. Dla nas, czyli tych, którzy dostarczają energii elektrycznej, niezwykle ważne jest, by przyjęte rozwiązania były możliwie najlepiej dopasowane do potrzeb lokalnych rynków. Takie bowiem, które sprawdzi się w jednym miejscu, niekoniecznie musi zdać egzamin w innym. Potrzebne jest nam zatem odpowiednio ukształtowane prawo, które zagwarantuje niezbędny margines swobody i możliwość dopasowywania się do lokalnych warunków - mówi wnp.pl Gérard Bourland, dyrektor generalny grupy Veolia w Polsce.
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa
regulamin.
Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Prezes Veolia w Polsce: w energetyce węgiel będzie tracił na rzecz OZE, odpadów i gazu