- Mnie interesują możliwości inwestycyjne polskiego sektora energetycznego, a przejęcie Energi przez PGE nie zwiększy ich. Nie atakuję zarządu PGE za to, że zwiększa potencjał grupy. Mówię tylko, że wskutek tej transakcji Polska nic nie zyskuje - mówi prof. Krzysztof Żmijewski, sekretarz generalny Społecznej Rady Narodowego Programu Redukcji Emisji.
Jestem za prywatyzacja, bo chociażby liczby pokazują, że w Polsce idea mówiąca o tym, że jak firmy są państwowe, to są bezpieczne, a jak prywatne, to niebezpieczne rozpada się w zderzeniu z rzeczywistością. Jak się sprawdzi, jaki jest stopień dekapitalizacji majątku w energetyce, to akurat najbardziej zdekapitalizowany jest majątek państwowy, a ten mało zdekapitalizowany jest prywatny. Oczywiście można powiedzieć, że jest tak dlatego, bo prywatni kupowali firmy w dobrym stanie, ale chyba tak nie jest do końca. Ciepłownictwo w sporej części sprywatyzowane, a w każdym razie wyjęte spod polskich państwowych skrzydeł, jest zdekapitalizowane w 63 proc., a państwowe sieci dystrybucyjne średnio w 75 proc.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Prof. Żmijewski o przejęciu Energi przez PGE