- Decyzje o budowie nowych elektrowni są wstrzymywane ze względu na niejasny scenariusz dotyczący emisji CO2 i spodziewane sprzeciwy ekologów - ocenia dr inż. Jarosław Mlonka, prezes Foster Wheeler Energia Polska.
Rynek inwestycji elektroenergetycznych w Europie poddawany jest gwałtownym wahaniom . W Niemczech kilka lat temu ogłoszono plany budowy ok 20 tys. MW nowych mocy na bazie paliw węglowych. Te plany zostały jednak znacząco zredukowane. Jednym z czynników stały się koszty realizacji inwestycji, które tak znacząco wzrosły, że zniweczyły efekt ekonomiczny. Drugim powodem ograniczenia jest silny lobbing organizacji ekologicznych sprzeciwiających się budowaniu nowych bloków energetycznych opalanych węglem. Podobne zjawiska obserwujemy w Stanach Zjednoczonych, gdzie część planowanych inwestycji elektroenergetyki opartej o paliwa węglowe przewidzianych do realizacji w najbliższych latach zostaje odłożona ze względu na niejasny scenariusz dotyczący emisji CO2 i sprzeciwy ekologów.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Protesty wstrzymają budowę nowych elektrowni?