W najbliższym czasie priorytetem w zakresie środowiska będzie polityka klimatyczna zgodna z interesem Polski - przekonywał minister środowiska Jan Szyszko podczas konferencji w ramach przeglądu ministerstw.
W poniedziałek premier Beata Szydło spotkała się w ramach przeglądu resortów z ministrem rolnictwa Krzysztofem Jurgielem oraz ministrem środowiska Janem Szyszko. Zapowiedziała, że wkrótce odbędzie się konferencja podsumowująca dotychczasowe dokonania resortów.
Szef resortu środowiska wskazał, że głównymi celami jego ministerstwa będą: rozwój zgodny z koncepcją zrównoważonego rozwoju oraz polityka klimatyczna - oparta nie na samej redukcji CO2, ale wykorzystywaniu go do regeneracji gleb czy lasów. Szyszko ocenił, że polskie zasoby energetyczne - węgiel kamienny i brunatny, gaz łupkowy czy geotermia - mogą wesprzeć bezpieczeństwo kraju i Europy.
Zdaniem Szyszki rząd PiS chce "uczłowieczyć" politykę klimatyczną Unii Europejskiej, by ta mówiła nie tylko o redukcji emisji gazów cieplarnianych, ale też o pochłanianiu dwutlenku węgla i wykorzystaniu go do regeneracji układów przyrodniczych.
Według szefa MŚ obecne regulacje wynikające z pakietu klimatyczno-energetycznego są "niezwykle niesprawiedliwe dla Polski".
"W związku z tym PiS przewidywało renegocjacje, albo inaczej - uczłowieczenie polityki klimatycznej UE, zgodnie z duchem konwencji klimatycznej" - powiedział.
Szyszko szansy upatruje w porozumieniu paryskim, w którym zapisano - jak mówił - "że nie interesuje nas problem dekarbonizacji z punktu widzenia emisji, ale interesuje nas neutralność klimatyczna". "Będziemy dążyli do tego, aby to, co wyemitujemy, żebyśmy zużywali z powrotem w kierunku regeneracji układów przyrodniczych gleb" - podkreślił.
Szef resortu środowiska przypominał ponadto, że podczas ubiegłorocznego szczytu klimatycznego w Marrakeszu zdecydowano, by w 2018 r. Polska była po raz kolejny gospodarzem tej konferencji. Zdaniem ministra będzie to bardzo ważny szczyt, ponieważ to na nim wytyczane będą kierunki realizacji globalnej umowy klimatycznej z Paryża.
Minister na konferencji przekonywał, że nasz kraj, dzięki polskiej kulturze użytkowania zasobów przyrodniczych, zdecydowanie wyróżnia się na mapie Europy.
"Mamy pełną gamę rodzimych gatunków roślin i zwierząt występujących w tej strefie geograficznej. Tym różnimy się od wielu państw UE, gdzie w niektórych rejonach doprowadzono do tego, że występuje tylko 40 proc. rodzimych gatunków roślin i zwierząt. Oskarżano nas o to, że niszczymy bioróżnorodność, że wycinamy Puszczę Białowieską, że chcemy strzelać do żubrów. Pytanie brzmi - skoro nas pouczają, to dlaczego tego nie mają. Jak to się stało, że Polska posiada te zasoby środowiskowe, a inni nie" - mówił Szyszko.
SUBSKRYBUJ WNP.PL
NEWSLETTER
Wnp.pl: polub nas na Facebooku
Wnp.pl: dołącz do nas na Google+
Obserwuj Wnp.pl na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych
NAPISZ DO NAS