Przemysł będzie interweniował w sprawie cen prądu u premiera

Przemysł będzie interweniował w sprawie cen prądu u premiera
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

W 2009 r. ceny energii elektrycznej dla przemysłu mogą wzrosnąć nawet o 70 proc. Trzynastu największych odbiorców nie godzi się z proponowaną przez energetyków skalą podwyżek. Zapowiadają zamknięcie fabryk lub przeniesienie produkcji do Chin

Pod koniec tego tygodnia KGHM, który jest jednym z największych odbiorców energii w Polsce, ma zdecydować, kto będzie jego dostawcą w 2009 roku. Jak dowiedział się "Parkiet", 14 listopada zostanie rozstrzygnięty przetarg o wartości co najmniej 500 mln zł. Termin nadsyłania ofert minął 15 października.

Z informacji "Parkietu" wynika, że złożyło je zaledwie dwóch dostawców, w tym EnergiaPro Gigawat, która dostarczała KGHM prąd w 2008 roku. Polska Miedź chce kupić w przetargu 2,2 TWh energii, co pokryje 87 proc. potrzeb. Do tej pory spółka płaciła za taką ilość około 500 mln zł rocznie. - Udział energii w ogólnych kosztach spółki stanowi około 6-8 proc. Ale w niektórych działach jest to nawet ponad 30 proc. - powiedział Witold Zielonko, główny specjalista do spraw obrotu i dystrybucji energii KGHM.

"Parkiet" ustalił, że w nowej ofercie spółki obrotu energią oferują miedziowemu koncernowi prąd nawet po 270 zł za 1 MWh. Jeśli KGHM przyjąłby oferowaną cenę, to jego wydatki na energię wzrosłyby nawet o 250 mln zł rocznie. - Tak znaczna podwyżka spowodowałaby, że musielibyśmy produkować na granicy opłacalności - dodał Zielonko. Dlatego jest prawdopodobne, że KGHM nie podpisze umowy z żadnym z oferentów. W zamian może dołączyć do tzw. energetycznej grupy zakupowej, która obecnie skupia największych odbiorców energii, m.in.: Katowicki Holding Węglowy, Kompanię Węglową, Hutę Aluminium Konin-Impexmetal, Zakład Górniczo-Hutniczy "Bolesław", Rokitę-Agro, Anwil Włocławek i Hutę CMC Zawiercie. Grupa, która liczy obecnie 13 firm, powstała w sierpniu, aby wspólnie kupować energię elektryczną po cenach hurtowych. Rozesłała nawet zapytanie ofertowe na dostawę 600 MWh energii. W odpowiedzi otrzymała jedną ofertę cząstkową na... 50 MWh. Jak ustalił "Parkiet", grupa ma spotkać się 13 listopada w Katowicach. Zamierza wówczas wystąpić do premiera Donalda Tuska z apelem o interwencję w sprawie wzrostu cen energii dla przemysłu.

Trudno się dziwić takiej determinacji. Kilkudziesięcioprocentowy wzrost cen energii oznacza, że KGHM trudno będzie ograniczyć dalszy wzrost całkowitego jednostkowego kosztu produkcji miedzi (energia, oprócz kosztów materiałowych, stanowi istotną jego część). W III kwartale wzrósł on aż o 11 proc. w stosunku do ubiegłego roku i wyniósł 12,3 tys./t. - Tak duży wzrost cen energii bardzo ograniczyłby pole do redukcji kosztów i w pewnej mierze na pewno wpłynąłby na wynik KGHM w 2009 roku - powiedział Grzegorz Lityński, analityk KBC Securities. - Myślę jednak, że tylko w tym jednym roku, bo spadek cen surowców energetycznych powinien przynieść spadek cen energii od 2010 roku - dodał.

Z dużymi podwyżkami cen prądu muszą się też liczyć kopalnie i huty. Do Kompanii Węglowej, największego producenta węgla w Europie, spłynęły dwie oferty od spółek obrotu energią. Proponowane ceny wahają się od 280 do 311 zł za 1 MWh. - Cena energii w 2009 r. w porównaniu z 2008 r. może wzrosnąć nawet o 70 proc. W tym roku udział energii w kosztach produkcji kopalń wynosi średnio 6 proc., a w wyniku podwyżek prądu może wzrosnąć do 10 proc. - powiedział Zbigniew Madej, rzecznik prasowy Kompanii Węglowej.

Henryk Kaliś, pełnomocnik zarządu ds. zarządzania energią elektryczną w ZGH "Bolesław" w Bukowinie, przyznał, że spółka z powodu wysokich cen energii ma straty. - Jeśli dojdą dodatkowe koszty wynikające z podwyżki o około 60 proc., tj. dodatkowe 60 mln zł (w tym roku za prąd huta zapłaci 103 mln zł), to liczymy się z likwidacją zakładu w ciągu najbliższych trzech lat - powiedział Kaliś.

ZGH "Bolesław" od wiosny zorganizował kilka przetargów na dostawę prądu na 2009 rok. - Za każdym razem otrzymujemy w ofertach coraz wyższe stawki. Ostatnia była najwyższa z oferowanych: 260 zł za 1 MWh energii z węgla, tzw. czarnej - dodał Henryk Kaliś. Przedsiębiorcy przestrzegają, że podwyżka cen prądu spowoduje, że wiele firm będzie zamykać zakłady lub przenosić produkcję za granicą, np. do Chin czy Indii. Pierwszy zdecydował się na taki ruch giełdowy Impexmetal, który od 1 stycznia 2009 r. zamyka wydział elektrolizy w Hucie Aluminium Konin (pracuje tam 220 osób). Jest ona jednym z pięciu największych konsumentów energii w Polsce.

Piotr Szeliga, prezes Impexmetalu, ujawnił, że spółka razem z ZGH "Bolesław" oraz Hutą Łaziska prowadziła rozmowy z Ministerstwem Gospodarki w sprawie zniesienia dla największych odbiorców obowiązku zakupu energii z elektrociepłowni tzw. czerwonej i z odnawialnych źródeł tzw. zielonej. - Pozwoliłoby nam to kontynuować produkcję na dotychczasowym poziomie. Niestety, niczego nie uzyskaliśmy - stwierdził prezes Szeliga. Na wysokie ceny prądu skarży się też PKP. Koszty energii trakcyjnej stanowią obecnie około 7 proc. ogólnych kosztów operacyjnych PKP Cargo, spółki zajmującej się przewozami towarów. Zarząd firmy spodziewa się podwyżki cen energii w 2009 roku o około 20-25 proc. i zapowiada wzrost innych ważnych składników kosztów, tj. dostępu do infrastruktury. Ocenia, że wyższe koszty mogą negatywnie wpłynąć na działania naprawcze i restrukturyzacyjne, zwłaszcza w kontekście pogarszającej się sytuacji w branży przewozów kolejowych.

Zdecydowanie lepiej mają się firmy, które w mniejszym stopniu zależą od dyktatu energetyków. Na przykład, 75 proc. prądu, jaki zużywają Azoty Tarnów, pochodzi z własnej elektrowni. Koszt energii dostarczanej z zewnątrz stanowi zaledwie 6 proc. ogółu kosztów funkcjonowania zakładów.

Zdecydowana większość energii wykorzystywanej przez Grupy Lotos czy Orlen również wytwarzana jest na miejscu we własnych elektrowniach.

- W skali roku najwyżej 5 proc. prądu pochodzi z zakupu - powiedział "Parkietowi" Dawid Piekarz, rzecznik Orlenu. Koszty zakupu energii stanowią stosunkowo małą część ogółu kosztów koncernu. Zdecydowana większość (około 90 proc.) wynika z kosztów zakupu ropy naftowej.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

SŁOWA KLUCZOWE I ALERTY

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Przemysł będzie interweniował w sprawie cen prądu u premiera

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!