Z powodu silnego wiatru w wielu miejscowościach na Pomorzu nie ma prądu. Ze względu na złe warunki pogodowe odwołano rejsy promów Stena Line na trasie Gdynia-Karlskrona-Gdynia. Na najbliższą noc meteorolodzy zapowiadają wzrost siły wiatru na lądzie i na Bałtyku.
Silny wiatr na terenie województwa pomorskiego występuje od poniedziałku od późnych godzin wieczornych i ma się utrzymać także we wtorek. IMiGW w wydanym ostrzeżeniu dla całego województwa prognozuje siłę wiatru drugiego stopnia (w trzystopniowej skali). Oznacza to możliwość wystąpienia niebezpiecznych zjawisk meteorologicznych powodujących duże straty materialne i zagrożenie życia.
Pomorski Urząd Wojewódzki podaje, że do godziny 15 prognozowany jest silny wiatr o średniej prędkości od 55 km/h do 70 km/h, z porywami do 110 km/h, z zachodu i północnego zachodu. Istnieje 30 proc. prawdopodobieństwo wystąpienia porywów wiatru przekraczających 120 km/h.
Jak informuje Energa Operator, na terenie województwa dziesiątki miejscowości pozbawione są prądu. Spółka przewiduje, że zasilanie będzie przywrócone w ciągu dnia.
Stena Lina podaje na swojej stronie internetowej, że z powodu złych warunków pogodowych zostały odwołane rejsy statku Stena Baltica z Gdyni w poniedziałek o godzinie 20. oraz z Karlskrony we wtorek o godzinie 10.
Mocny wiatr na całym Pomorzu
Według informacji Wojewódzkiego Stanowiska Koordynacji Ratownictwa w Szczecinie, strażacy są wzywani głównie do powalonych drzew i gałęzi. Późnym wieczorem zanotowano 162 takie wezwania. Dwa wiatrołomy spadły na samochody, ale nie było w nich wtedy ludzi. Strażacy nie odnotowali poszkodowanych, którzy ucierpieliby z powodu wichury.W całym regionie wieje silny wiatr, ale najwięcej zgłoszeń strażacy notują w pasie nadmorskim. Późnym wieczorem najwięcej pracy mieli w okolicach Gryfic i Świdwina.
Problemy z dostawą prądu mogą mieć mieszkańcy m.in. Reska, Golczewa, Cedyni i Stepnicy - podaje na swoich stronach internetowych Enea Operator.
Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego w Szczecinie ostrzega przed silnym wiatrem w porywach do 90 kilometrów na godzinę z zachodu i północnego zachodu. Ostrzeżenie obowiązuje do godziny 11 we wtorek.
Dyżurny Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Gdańsku, Waldemar Świąder powiedział w poniedziałek wieczorem PAP, że "na razie sytuacja nie jest zła ale prawdopodobnie się rozwinie". Poinformował, że Straż Pożarna wyjeżdżała w poniedziałek 40 razy do powalonych drzew i konarów, z których dwa spadły na samochody. Nikt nie został poszkodowany.
Powołując się na IMiGW podał, że przewidywany jest silny wiatr zwłaszcza w strefie nadmorskiej a na Bałtyku sztorm, po północy o sile 11 w skali Beauforta). IMiGW na swojej stronie podaje, że w całym kraju będzie silnie wiało. Najsilniejsze porywy wiatru zapowiadane są na dzisiejszą noc oraz na wtorek.
Instytut w wydanych ostrzeżeniach hydrologicznych drugiego i trzeciego stopnia dla województw: pomorskiego i zachodniopomorskiego informuje, że w związku z prognozowanym sztormowym wiatrem z sektora północnego, na całym wybrzeżu spodziewany jest wzrost poziomów wody do stanów alarmowych, lokalnie powyżej.
Dla województwa pomorskiego IMiGW przewiduje silny wiatr, drugi stopień zagrożenia. Oznacza to możliwość wystąpienia niebezpiecznych zjawisk meteorologicznych powodujących duże straty materialne i zagrożenie życia. Zalecana ostrożność, potrzeba śledzenia komunikatów i rozwoju sytuacji pogodowej.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Przerwy w dostawach prądu i odwołane rejsy po nocnych wichurach