Polska posiada bardzo dobre warunki do rozwoju energetyki wiatrowej na morzu. Przyśpieszenia inwestycji w całym sektorze OZE można spodziewać się w drugiej połowie 2017 r. - mówi wnp.pl Paweł Przybylski, dyrektor pionu wind power and renewables onshore w Siemens.
- Bałtyk jest bardzo dobrym akwenem, jeśli chodzi o silne i stabilne wiatry, dodatkowo jest to morze, które jest relatywnie płytkie. Projekty mogące powstać na polskiej części Morza Bałtyckiego są oddalone stosunkowo niedaleko od brzegu, jest tam płaskie dno.
Z punktu widzenia klimatyczno-geograficznego jest to bardzo dobre miejsce do posadowienia farm wiatrowych. Świadczą o tym projekty, które już zostały zrealizowane u naszych sąsiadów. Na koniec 2015 roku 13 proc. morskich farm wiatrowych w Europie to były farmy znajdujące się w akwenie Morza Bałtyckiego.
Offshore może mieć istotny udział w przyszłym miksie energetycznym Polski, ponieważ budowanie i eksploatacja morskich farm wiatrowych oznacza również rozwój polskiego przemysłu. To mogą być nowe miejsca pracy.
Czy morska energetyka wiatrowa nie jest zbyt drogą technologią?
- Morska energetyka wiatrowa, jak wiele innych odnawialnych źródeł energii, nadal wymaga subsydiów i wsparcia, koszty wytworzenia energii elektrycznej z tego źródła stopniowo stają się coraz niższe. W roku 2030 oczekiwane jest osiągnięcie tzw. grid parity, czyli wyrównania kosztów wytworzenia 1 MWh z farmy wiatrowej z kosztem wytworzenia 1 MWh w źródle konwencjonalnym.
Cała branża, zarówno producenci turbin wiatrowych jak i innych komponentów, pracują nad różnymi rozwiązaniami i innowacjami, które wprowadzane stopniowo obniżają koszt takiej technologii i energia, która jest produkowana w morskich farmach wiatrowych będzie coraz tańsza.
Czy obecny spadek inwestycji w sektorze OZE jest bardzo duży?
- Patrząc na sektor odnawialnych źródeł energii w Polsce widzimy, że dotychczas najlepiej rozwijała się lądowa energetyka wiatrowa , mamy obecnie ponad 5 tys. MW zainstalowanej mocy w lądowych farmach wiatrowych. Brak nowego prawa, które mam nadzieję zostanie wkrótce uchwalone, spowodowało, że nowe inwestycje nie ruszyły. Dotyczy to przede wszystkim energetyki wiatrowej na lądzie, ale także innych projektów z branży OZE.
Mam nadzieję, że po 1 lipca 2016 r., kiedy wejdzie w życie nowelizacja ustawy o OZE, oraz w sierpniu br., kiedy oczekiwane są dodatkowe rozporządzenia, które mają regulować ilość energii, którą państwo będzie zamierzało kupić podczas aukcji spowoduje, że w roku 2017 ta luka inwestycyjna się zmniejszy.
Trzeba pamiętać, że aukcja w 2016 r. nie spowoduje od razu rozpoczęcia budów, potrzebne będą rozmowy z bankami i innymi instytucjami finansującymi , produkcja odpowiednich komponentów i rozruch projektów. To oznacza, że dopiero jesienią 2017 r. możemy spodziewać się kolejnych projektów w branży OZE.
Rozmawiał: Dariusz Ciepiela
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Przybylski, Siemens: morska energetyka wiatrowa w Polsce ma duże szanse rozwoju